Żyto, Żurek - Niewybaczalne tekst piosenki (lyrics)

[Żyto, Żurek - Niewybaczalne tekst piosenki lyrics]

To do wszystkich zwyrodnialców, degeneratów
Bóg wybacza, tego się trzymajcie

Pewnych spraw wam raczej nie wybaczę
Żeby się brat pozabijał z bratem
Ojciec syna wypierdolił na kasę
Na mieszkanie zajebała córka matkę
Zdradę da się, na psychice ślad zostanie
Jak te blizny od mielizny, jak to znam je
Czemu przyjaciela załatwia przyjaciel?
W tym momencie siada do flaszki z szatanem
Jebać szantaże, zajebać pedofili
Jebać psów, zajebać gwałcicieli
Nie wybaczę, a ciebie niech sąd skaże
Przyjdą jak na wojnie po ojczyzny zdrajcę
Pewne rzeczy zostaną niezrozumiane
Mają zjebany łeb, to Ty im wybacz Panie
Nieodwracalnych nie da się odkręcić
Niech zwyrodnialec w grobie się przekręci
Leci sobie wieść pośród polskich twierdz
Pocieszyciel wszystkich pękniętych serc


Co chcesz, to se twierdź
Śmieciem będzie śmieć
Ja widzę dla niektórych karę poprzez śmierć

Nie każdy ma dobrze
Nie wszystkim się wiedzie
Pieniądz to tylko w rękach narzędzie
Rozważnie podchodź do każdej decyzji
Wiedzę czerp z życia, nie z telewizji
Za to, co robisz, ktoś cię rozliczy
Nie zostań sam, nie zostań z niczym
Chuj wie, kim jesteś i co masz w bańce
Jest jedna zasada - nie pokazuj palcem
Przez własną głupotę stracić można dużo
Życiowej plamy nie przykryjesz bluzą
Zapuścić brodę, zmienić towarzystwo
Zrobić operacje i się bawić pizdą
Wczoraj przyjacielem, dzisiaj jesteś wrogiem
Pomyślałeś - chuj tam, nikt się nie dowie
Jedno nazwisko plus inne dwie ksywki
Nara, spierdalaj, wypadasz z rozgrywki

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować