Young Igi, Szamz - I wciąż tekst piosenki (lyrics)
Young Igi [Igor Ośmiałowski] Gdyni, Polska
[Young Igi, Szamz - I wciąż tekst piosenki lyrics]
Spotykaliśmy się, braliśmy narkotyki
Po jednym roku jest pół Polski za nimi
Teraz jestem sławny i wciąż biorę narkotyki
Suko nie kłam wiem, że słuchasz tej muzyki
(yeah)
Życie nauczyło tracić mnie, wiem co to pliki
(yeah)
Zabierz mi buty, jestem maszyną do mili
(yeah)
Zabierz mi buty, na boso mogę chodzić w willi
(yeah)
Nienawidzę być ignorowany
Trochę wolę być nienawidzony
Co bym nie miał jestem nienasycony
Słyszę was jestem prowokowany
Nienawidzę, gdy każesz odmawiać mi sobie
Wypierdalaj z gry albo masowo was gonię
Jestem wdzięczny
Że pieniądze spadły na dłonie
W zasadzie tworzę je jak
Cokolwiek sobie nie robię
Jeden nie dał rady, drugi też nie dał rady
A dawali mi rady, teraz weź swoje rady
Zaczęło się lato, a Ty dalej taki blady
Tyle lat minęło, a Ty dalej taki blady
Mały ruch, nie ma nikogo z nimi
Spotykaliśmy się, braliśmy narkotyki
Po jednym roku jest pół Polski za nimi
Teraz jestem sławny i wciąż biorę narkotyki
Jeden nie dał rady, drugi też nie dał rady
A dawali mi rady, teraz weź swoje rady
Zaczęło się lato, a Ty dalej taki blady
Tyle lat minęło, a Ty dalej taki blady