Young Igi - Mama tekst piosenki (lyrics)
Young Igi [Igor Ośmiałowski] Gdyni, Polska
[Young Igi - Mama tekst piosenki lyrics]
Typy!
Typy zarzucały mi, że odwróciłem się od nich
Jebać kurwa ich
Po prostu przestałem być słodki
Zacząłem podchodzić do tych ludzi bez emocji
Zakończyłem relacje
Nie stawiałem za nimi kropki
Mój smutek wraca jak frisbee
Leczę od rana moje problemy
Zawsze lubiłem prawdę
Nigdy nie lubiłem ściemy
Mój kumpel był moim kumplem
Póki nie stał się jak hieny
Już nie siedzę na Dodge'u
Teraz sram na większość sceny
Mama - niech odpuszczą mi problemy
Mama - tak długo nie znałem swojej ceny
Oni myślą, że mnie kurwa znają
Więc niech podejdą - niech się przekonają
Typ ma dość
No bo błędnie o nim mówią w necie
Typ ma dość, chce być lepszy
Niż ktokolwiek w świecie
Typ chce mieć większe liczby
Typ to muzyczny mistyk, typ - ten typ
Ten typ
Okej, zwolnię trochę - twoja suka
Ze mną jest w łóżku
Tak jak ten Pikers, wbije sobie w jej puss
Puss nazywam to gonitwą dusz, nazywam
To gonitwą dusz, dusz
Chłopaki gonią za babą
A powinni gonić za pracą
I wszystkie te suki nie mogą zrozumieć
Że idą już tylko za kasą
I wkurwię się jeszcze raz - jak
Się mnie spytasz czemu mówię "suka"
Miałem prawdziwe kobiety
Ale połowie już nie mogę ufać
Naprawdę możemy się ubrać
Typ projektuje mi spodnie
W każdej dziedzinie życia
Poruszam się swobodnie
Osiemnaście lat - typ leci po swoje
Dwieście na każdej drodze i ciągłe wyboje
Pow, pow, pow - zjadły scenę kurwa małe gnoje
Pow, pow
Pow - to co nagram zawsze będzie moje
Pow, pow, pow - jestem Igi
Jestem Igi - chłopie
Sprawdzaj mnie, będzie więcej chłopie
Typy zarzucały mi, że odwróciłem się od nich
Jebać kurwa ich
Po prostu przestałem być słodki
Zacząłem podchodzić do tych ludzi bez emocji
Zakończyłem relacje
Nie stawiałem za nimi kropki
Mój smutek wraca jak frisbee
Leczę od rana moje problemy
Zawsze lubiłem prawdę
Nigdy nie lubiłem ściemy
Mój kumpel był moim kumplem
Póki nie stał się jak hieny
Już nie siedzę na Dodge'u
Teraz sram na większość sceny
Mama - niech odpuszczą mi problemy
Mama - tak długo nie znałem swojej ceny
Oni myślą, że mnie kurwa znają
Więc niech podejdą - niech się przekonają
Typ ma dość
No bo błędnie o nim mówią w necie
Typ ma dość, chce być lepszy
Niż ktokolwiek w świecie
Typ chce mieć większe liczby
Typ to muzyczny mistyk, typ - ten typ
Ten typ
Okej, zwolnię trochę - twoja suka
Ze mną jest w łóżku
Tak jak ten Pikers, wbije sobie w jej puss
Puss nazywam to gonitwą dusz, nazywam
To gonitwą dusz, dusz
Chłopaki gonią za babą
A powinni gonić za pracą
I wszystkie te suki nie mogą zrozumieć
Że idą już tylko za kasą
I wkurwię się jeszcze raz - jak
Się mnie spytasz czemu mówię "suka"
Miałem prawdziwe kobiety
Ale połowie już nie mogę ufać
Naprawdę możemy się ubrać
Typ projektuje mi spodnie
W każdej dziedzinie życia
Poruszam się swobodnie
Osiemnaście lat - typ leci po swoje
Dwieście na każdej drodze i ciągłe wyboje
Pow, pow, pow - zjadły scenę kurwa małe gnoje
Pow, pow
Pow - to co nagram zawsze będzie moje
Pow, pow, pow - jestem Igi
Jestem Igi - chłopie
Sprawdzaj mnie, będzie więcej chłopie