Yung Adisz - Downery Uppery tekst piosenki (lyrics)
Yung Adisz
[Yung Adisz - Downery Uppery tekst piosenki lyrics]
Leki na smutek i rany ciągle łykany
Dobry na sen dwa miligramy to ten!
Za dużo weźmiesz uważaj na tlen
Zawsze przy sobie
Czasem już nie wiem co robię
Czy się obudzę na chacie czy w grobie
Czy coś zrobiłem, bo jak nie to zrobię
Dziury w pamięci tabletki pełne zaklęci
Uważaj głowe zakręci wszystko przekręci
Nie masz tu mocy
Chciałbyś ją w dzień czy to w nocy
Mimo że nie masz już kwoty
Kolorowe xany antydepresant kochany
Leki na smutek i rany ciągle łykany
Downery uppery jeszcze daleko do hery
Nie zе mną takie numery nie biеrz niczego
W niczym nie znajdziesz dobrego
Ja chciałem miłość starego lecz nie dostałem
Od narkotyków dostałem
I w końcu się doigrałem samara flex
Dragi są lepsze niż seks
W chuju mam że jesteś next adisz to ćpun
Adisz to przegryw i żul adisz to jebany chuj
Sory, o tym są moje utwory
Wifi Klan to nie aktory mówię jak jest
Każdy na topie to cieć
Chcą naszą stylówe mieć a mają chuja
Wasza muzyka nie buja
Mainstream mi siada na chuja kolorowe xany
Antydepresant kochany leki na smutek i rany
Ciągle łykany dobry na sen
Dwa miligramy to ten!
Za dużo weźmiesz uważaj na tlen
Zawsze przy sobie
Czasem już nie wiem co robię
Czy się obudzę na chacie czy w grobie
Czy coś zrobiłem bo jak nie to zrobię
Downery uppery jeszcze daleko do hery
Nie ze mną takie numery nie bierz niczego
W niczym nie znajdziesz dobrego
Ja chciałem miłość starego lecz nie dostałem
Od narkotyków dostałem
I w końcu się doigralem samara flex
Dragi są lepsze niż seks
W chuju mam że jesteś next