Yung Adisz - Nie potrzebuje znaku tekst piosenki (lyrics)

Yung Adisz

[Yung Adisz - Nie potrzebuje znaku tekst piosenki lyrics]

Nie chciałem być pizdą, a wszystko zjebałem
Kto teraz jest pizdą?
Za dużo presji, nie miałem siły na dramy
To się wyjebałem
Cały rok, na tym samym gównie
Każdy z nas na tym samym gównie
Nie wiem co to znaczy przytulnie
Chyba nie mam uczuć ogólnie
Ostatnia mówiła, że mnie zostawiła
Bo jestem za zimny na związek
Robię co robię, bo dawno odkryłem
Że praca równa się pieniądze
I taki był związek, że zrobiłem
Mądrze, tego nie powiem, ej
Jestem demonem czy kiedyś wybaczą chyba
Już nigdy się nie dowiem, ej

Muszę robić swoje rzeczy
Twój ex do tej pory beczy
Nie jestem jak on, dzwoni telefon, wiesz
Że nie robimy skeczy


To nie film, to jest moje życie
W tym samym gównie krążycie
Zrób coś, nie pomoże ci wycie
Zacznij teraz swoje nowe życie
Jeden na milion pajaców (tak)
Dziś idę po swoje i jutro nie latam na kacu
(nah) bo taki jak ja, bierze co chce
I nie potrzebuje znaku
I nie potrzebuje znaku, tematu

Nie chciałem być pizdą, a wszystko zjebałem
Kto teraz jest pizdą?
Za dużo presji, nie miałem siły na dramy
To się wyjebałem
Cały rok, na tym samym gównie
Każdy z nas na tym samym gównie
Nie wiem co to znaczy przytulnie
Chyba nie mam uczuć ogólnie
Ostatnia mówiła, że mnie zostawiła
Bo jestem za zimny na związek
Robię co robię, bo dawno odkryłem
Że praca równa się pieniądze
I taki był związek, że zrobiłem
Mądrze, tego nie powiem, ej
Jestem demonem czy kiedyś wybaczą chyba
Już nigdy się nie dowiem, ej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować