2razyPe - A Potem Co? tekst piosenki (lyrics)
[2razyPe - A Potem Co? tekst piosenki lyrics]
To opowieść o dwóch istotach
Z gatunku: ludzie
Znaleźli się na świecie i od
Razu chcą stąd uciec
Patrząc się w kosmos, beztrosko
Z każdą nocką
Chcąc zdobyć potęgę - tak zwaną boskość
I noc w noc do celu prosto pędzą
Robiąc postęp
Zbudowali wioskę, mają na miasto prospekt
I tak z biegiem lat, rozbudowali cały świat
Wymyślili pieniądze, urzędy i wytwórnie
Co z tego - jedynym
Błędem było wydać Wiśniewskiego
Ale świat szedł do przodu -
To był mały szczegół
Robili multum rzeczy, nie widzieli brzegu
Aż w końcu jeden zmądrzał
I rzecze do drugiego:
- wydamy najlepszą płytę na świecie!
- a potem co?
- wylądujemy na obcej planecie!
- a potem co?
- znajdziemy lekarstwa na wszystkie choroby!
- a potem co?
- odkryjemy zagadkę nieśmiertelności? (y)
- a potem co? a potem co? a potem co?
Stwierdzili że nie są szczęśliwi
I nigdy nie będą, wpadli w depresję
A wieczorem oglądali randkę w ciemno
Aż jeden się ocknął: "pieprzmy tą gonitwę
Bo zrobimy w końcu z
Siebie komercyjną frytkę"
Wyjęli z banku milion dolców
I rozdali biednym a potem po wypierdalali z
Wytwórni wszystkie boysbandy
I byli happy, serio byli bardzo happy
Bo szczęśliwie żyć może nawet kretyn
Zagajali wciąż, myśląc o kosmosie
Nie wiedzieli o uczuciach -
Mieli wszystko w nosie
A koło nosa przelatywały ważne sprawy
Młodość, miłość - jaki ten świat ciekawy
Rzekł jeden: "przecież chcieliśmy
Zmieniać wszystko
Klonować, budować - na księżycu wysypisko
Zrobić, wszystko płynie
Nie można do brzegu dobić"
Wszystko płynie, do brzegu nie można dobić
- wydamy najlepszą płytę na świecie!
- a potem co?
- wylądujemy na obcej planecie!
- a potem co?
- znajdziemy lekarstwa na wszystkie choroby!
- a potem co?
- odkryjemy zagadkę nieśmiertelności? (y)
- a potem co? a potem co? a potem co?
Niektórzy mówią, że wszystko już było
Było wszystko?
To rozejrzyj się, gdzie jest miłość?
Coś nas uśpiło i nie ma nas dla siebie
Przykuwają nas do biurek
Żeby myśleć o niebie o migdałach
A ja nie chcę być od ciebie z dala znów
To zwala z nóg, nie pozwala wydać tchu
Niech sobie latają w kosmos i na marsa
Ja kolejną zwrotką - będę
Jak śmiechem parskał
A tych dwóch gości? wiesz, z tego kawałka
Możesz spotkać czasem - są tam gdzie prawda
Gdzie ludzie od dawna
Cieszą się tym co pan dał nie chcą bogactw
Więc nie robią zamachów na Bagdad
Za każdym razem, gdy będziesz chciał więcej
To wyobraź sobie że to masz a potem co?
A potem niby co? a potem niby co?
Niby jak to ma być? Co myślałeś? niby co?
- wydamy najlepszą płytę na świecie!
- a potem co?
- wylądujemy na obcej planecie!
- a potem co?
- znajdziemy lekarstwa na wszystkie choroby!
- a potem co?
- odkryjemy zagadkę nieśmiertelności? (y)
- a potem co? a potem co? a potem co?
Z gatunku: ludzie
Znaleźli się na świecie i od
Razu chcą stąd uciec
Patrząc się w kosmos, beztrosko
Z każdą nocką
Chcąc zdobyć potęgę - tak zwaną boskość
I noc w noc do celu prosto pędzą
Robiąc postęp
Zbudowali wioskę, mają na miasto prospekt
I tak z biegiem lat, rozbudowali cały świat
Wymyślili pieniądze, urzędy i wytwórnie
Co z tego - jedynym
Błędem było wydać Wiśniewskiego
Ale świat szedł do przodu -
To był mały szczegół
Robili multum rzeczy, nie widzieli brzegu
Aż w końcu jeden zmądrzał
I rzecze do drugiego:
- wydamy najlepszą płytę na świecie!
- a potem co?
- wylądujemy na obcej planecie!
- a potem co?
- znajdziemy lekarstwa na wszystkie choroby!
- a potem co?
- odkryjemy zagadkę nieśmiertelności? (y)
- a potem co? a potem co? a potem co?
Stwierdzili że nie są szczęśliwi
I nigdy nie będą, wpadli w depresję
A wieczorem oglądali randkę w ciemno
Aż jeden się ocknął: "pieprzmy tą gonitwę
Bo zrobimy w końcu z
Siebie komercyjną frytkę"
Wyjęli z banku milion dolców
I rozdali biednym a potem po wypierdalali z
Wytwórni wszystkie boysbandy
I byli happy, serio byli bardzo happy
Bo szczęśliwie żyć może nawet kretyn
Zagajali wciąż, myśląc o kosmosie
Nie wiedzieli o uczuciach -
Mieli wszystko w nosie
A koło nosa przelatywały ważne sprawy
Młodość, miłość - jaki ten świat ciekawy
Rzekł jeden: "przecież chcieliśmy
Zmieniać wszystko
Klonować, budować - na księżycu wysypisko
Zrobić, wszystko płynie
Nie można do brzegu dobić"
Wszystko płynie, do brzegu nie można dobić
- wydamy najlepszą płytę na świecie!
- a potem co?
- wylądujemy na obcej planecie!
- a potem co?
- znajdziemy lekarstwa na wszystkie choroby!
- a potem co?
- odkryjemy zagadkę nieśmiertelności? (y)
- a potem co? a potem co? a potem co?
Niektórzy mówią, że wszystko już było
Było wszystko?
To rozejrzyj się, gdzie jest miłość?
Coś nas uśpiło i nie ma nas dla siebie
Przykuwają nas do biurek
Żeby myśleć o niebie o migdałach
A ja nie chcę być od ciebie z dala znów
To zwala z nóg, nie pozwala wydać tchu
Niech sobie latają w kosmos i na marsa
Ja kolejną zwrotką - będę
Jak śmiechem parskał
A tych dwóch gości? wiesz, z tego kawałka
Możesz spotkać czasem - są tam gdzie prawda
Gdzie ludzie od dawna
Cieszą się tym co pan dał nie chcą bogactw
Więc nie robią zamachów na Bagdad
Za każdym razem, gdy będziesz chciał więcej
To wyobraź sobie że to masz a potem co?
A potem niby co? a potem niby co?
Niby jak to ma być? Co myślałeś? niby co?
- wydamy najlepszą płytę na świecie!
- a potem co?
- wylądujemy na obcej planecie!
- a potem co?
- znajdziemy lekarstwa na wszystkie choroby!
- a potem co?
- odkryjemy zagadkę nieśmiertelności? (y)
- a potem co? a potem co? a potem co?