2razyPe - Stawiam Na Nowe tekst piosenki (lyrics)
[2razyPe - Stawiam Na Nowe tekst piosenki lyrics]
PeeRZeT, Puzzel, yo, to jest coś
Jakby comeback, wiesz, ta, ta
Ktoś mówi że z gry wypadam
Ja robię atak, nadal
Na tych matach - wymiatam
Gdy rym pada - jestem na tak
Sram na fakt że miejski Hip-Hop
Stoi jak po viagrze znowu będą sapać
"kurwa kolejne bragga"
Skopiował tego i tamtego - gra to samo nadal
Ej, wiesz co? oszczędź zbędne ekscesy
Teraz nic nie zachwyca bo mamy przesyt
Ludzie, to nie jest odkrywcze
Nietknięte przez interesy
No chodź złap mnie za pyszczek
Powiedz co jest bardziej rap
To co wychodzi na świat czy to co gram ja?
Harmonogram dnia, robić rap, 24h
Taka jest sytuacja scena woła mayday
Sam sprawdź - kto jak mentos jest frashmaker
Spust równy diamentom
Ziomy mówią: "strzał w sedno"
Bardziej insane niż Billy i Sento
Nie wiem co to fejm, ale chwila
Kto sieje terror? Bo-
Bo Hip-Hop dostał zadyszki
Przydałby się tu zimny prysznic
A starzy gracze mogą
Pod nim sięgnąć po mydło
A my mamy coś dobrego coś
Nowego - od nas tylko od nas tylko
Wiesz co jest grane? widzisz gołym okiem
Masz tu rap, co puścisz go pod blokiem
Ja wiem, że ty wiesz, co naprawdę jest okej
Czas ruszyć z miejsca stawiam na nowe
To nie reaktywacja to nowa atrakcja
Patrz jak język wypuszcza kolejny punchline
Ci MC's są puści, jak po imprezie flaszka
Czas spadać, jak na jesieni kasztan
Sprawdź te teledyski i te dziwne pyski
Na nich niuń piski, umiejętności zanik
Czas bliski, pora wziąć się
Za nich, oszczędź, to my polacy
Robimy rap tanim kosztem
Poprzeczka spadła, czas ją podnieść troszkę
Mego głosu barwa jak farba
Maluje obraz
Ja rymuję, a ty wiesz że to ten kontrast
Prawda, niech pan rapu spokojnie pilnuje
To moja norka powyłączam tych słabych jak
Pieprzony hologram już mówiłem
Na tych matach wymiatam jak Hulk Hogan
A ty chcesz grać gangstera jak cham Playboya
Nienawidzę faszyniarzy na rap jak pogan
Do boga mija doba
Oni płyną z podziemia jak ropa
Sprzedając się lepiej niż koka-ina
Blokując jak Lepper, tego co wie jak nawijać
I tego co nawijać a nie o tym jak zapominać
(czy tam jak zapomnieć, czy coś)
Wiesz co jest grane? widzisz gołym okiem
Masz tu rap, co puścisz go pod blokiem
Ja wiem, że ty wiesz, co naprawdę jest okej
Czas ruszyć z miejsca stawiam na nowe
Jakby comeback, wiesz, ta, ta
Ktoś mówi że z gry wypadam
Ja robię atak, nadal
Na tych matach - wymiatam
Gdy rym pada - jestem na tak
Sram na fakt że miejski Hip-Hop
Stoi jak po viagrze znowu będą sapać
"kurwa kolejne bragga"
Skopiował tego i tamtego - gra to samo nadal
Ej, wiesz co? oszczędź zbędne ekscesy
Teraz nic nie zachwyca bo mamy przesyt
Ludzie, to nie jest odkrywcze
Nietknięte przez interesy
No chodź złap mnie za pyszczek
Powiedz co jest bardziej rap
To co wychodzi na świat czy to co gram ja?
Harmonogram dnia, robić rap, 24h
Taka jest sytuacja scena woła mayday
Sam sprawdź - kto jak mentos jest frashmaker
Spust równy diamentom
Ziomy mówią: "strzał w sedno"
Bardziej insane niż Billy i Sento
Nie wiem co to fejm, ale chwila
Kto sieje terror? Bo-
Bo Hip-Hop dostał zadyszki
Przydałby się tu zimny prysznic
A starzy gracze mogą
Pod nim sięgnąć po mydło
A my mamy coś dobrego coś
Nowego - od nas tylko od nas tylko
Wiesz co jest grane? widzisz gołym okiem
Masz tu rap, co puścisz go pod blokiem
Ja wiem, że ty wiesz, co naprawdę jest okej
Czas ruszyć z miejsca stawiam na nowe
To nie reaktywacja to nowa atrakcja
Patrz jak język wypuszcza kolejny punchline
Ci MC's są puści, jak po imprezie flaszka
Czas spadać, jak na jesieni kasztan
Sprawdź te teledyski i te dziwne pyski
Na nich niuń piski, umiejętności zanik
Czas bliski, pora wziąć się
Za nich, oszczędź, to my polacy
Robimy rap tanim kosztem
Poprzeczka spadła, czas ją podnieść troszkę
Mego głosu barwa jak farba
Maluje obraz
Ja rymuję, a ty wiesz że to ten kontrast
Prawda, niech pan rapu spokojnie pilnuje
To moja norka powyłączam tych słabych jak
Pieprzony hologram już mówiłem
Na tych matach wymiatam jak Hulk Hogan
A ty chcesz grać gangstera jak cham Playboya
Nienawidzę faszyniarzy na rap jak pogan
Do boga mija doba
Oni płyną z podziemia jak ropa
Sprzedając się lepiej niż koka-ina
Blokując jak Lepper, tego co wie jak nawijać
I tego co nawijać a nie o tym jak zapominać
(czy tam jak zapomnieć, czy coś)
Wiesz co jest grane? widzisz gołym okiem
Masz tu rap, co puścisz go pod blokiem
Ja wiem, że ty wiesz, co naprawdę jest okej
Czas ruszyć z miejsca stawiam na nowe