27.FUCKDEMONS - nie chciałem tekst piosenki (lyrics)
[27.FUCKDEMONS - nie chciałem tekst piosenki lyrics]
Czego kurwa jestem wart
Gardło ściska znowu płacz
Schizy chcą bym w końcu padł
Ciągłe zmęczenie, chcesz mieć mnie czy nie?
Lepiej pośpiesz się
Bo odchodzę suko niedługo
Wiesz, w głowie gra mi plan
Nie potrafię być już sam
Mi nie możesz dawać szans
Bo nie zmienisz mnie od tak
Nie mam siły jeść, mamy problem, wiesz?
Duży problem wiesz? Nie potrafię
Spojrzeć w lustro
Cztery ściany i psycholog za miesiąc
Ciekawe co powie i na mnie
Kocham mych ludzi jak tylko ja umiem
Jak szukasz pomocy to masz mnie
Nie wiem jak długo już konam, lecz wiem
Że niedługo zatopie się statkiem
Nie umiem mówić co czuje, to
Robię co kocham i wersy
Że dawno czekam już tu na śmierć
Są kurwa prawdziwe i w tym cię zawiodę
Że się zapierdole tylko nie wiem kiedy
Czemu są ludzie w moim życiu
Których w chuj kocham a
Są dla mnie nieodpowiedni?
W chuju mam co robisz na pokaz w chuju
Mam plotki i każde z tych fałszywych bredni
Chciałbym na świecie pokój co da ludziom
Choć odrobine kurwa jakiejś nadziei
Byłem bity przez połowę związku
I wciąż mnie boli, nie ważne z kim
Ludzie mówili, że ja jestem winny
Jak chciałem się zabić i powiem Ci
Nie chciałem wracać do sociali i do znajomych
Bo tak mnie już kurwa zrył
Dzisiaj to ja muszę już coś sobie zrobić
Bo przyzwyczajony do tamtych chwil
Rozjebałem własny świat
Czego kurwa jestem wart
Gardło ściska znowu płacz
Schizy chcą bym w końcu padł
Ciągłe zmęczenie, chcesz mieć mnie czy nie?
Lepiej pośpiesz się
Bo odchodzę suko niedługo
Wiesz, w głowie gra mi plan
Nie potrafię być już sam
Mi nie możesz dawać szans
Bo nie zmienisz mnie od tak
Nie mam siły jeść, mamy problem, wiesz?
Duży problem wiesz? Nie potrafię
Spojrzeć w lustro