Abel, Diox, R.A.U. - Tym samym językiem tekst piosenki (lyrics)
[Abel, Diox, R.A.U. - Tym samym językiem tekst piosenki lyrics]
Bla bla, prawda od Abla, skoro mamy grać
Nie wiem czemu nazywają mnie
Janusz Gross Gajos
Niektórzy języka zapominają
Na trackach padaka niepotrzebny mi dialog
Piszą coś w sieci
Będzie padało, zabity pająk
Plamy na ścianach
A one i tak wszystkiego słuchają
Nad nami stróż anioł
Tyson, Jackson, Jordan w kraju piróg, Szpak
Witkowski - niech wszędzie nas podziwiają
Wchodzę na salon
Ocenia mnie nieokrzesany komitet
Choć sami sobie wyznaczamy priorytet
I nie wiem czego szukamy w muzyce
Ale wreszcie mówimy tym samym językiem
Raperzy kłamią
Nie wiem czy jest to dla nich łatwe
Ale lepiej żeby ściemniali
Niż o sobie mieliby mówić prawdę
Nie wiem czy jest to dla nich łatwe
Ale lepiej żeby ściemniali
Niż o sobie mieliby mówić prawdę
Widzą w nas wyrocznie my gadamy slangiem
Nie czuje wielu hashtagów
Owszem, jestem ze wsi
To bardzo ważne kto, o kim
Z kim, z czym, jak, dokładnie
Światowa sieć opowie ci o wszystkim sama
Zainstaluj apkę
Nią przetłumacz zawiłą rapgrę
Jeśli nie wiesz jak przejść tę planszę
Zapytaj ojca, siostrę, zapytaj matkę
Pokaż język
Masz na nim jakieś logo w ogóle naszyte?
Prosto, Asfalt
NWJ czy jednak przekraczasz granicę
Mówimy tym samym językiem
Widzimy w sobie publikę
Zamknąć tutaj się możesz
Ale w piwnicy, a nie na obce wzorce
Koleś, otwieraj szeroko usta
Możesz zmieniać szyk zdania, aby
Nie za często, mać kurwa
Nie rozumiem tych
Którzy biadolą trzymając ręce w kieszeniach
Jakby chcieli mi coś powiedzieć
Ale nie wytrzymywali podniecenia
Halo, Ziemia
Houston - Ikar spada tak jak zawsze
Mówcie tym samym językiem
A ja sobie z daleka na to popatrzę
Ja nie znam, nie wiem, nie rozumiem
Nie kmninię
Nie banglam, nie pacam, nie jarzę, nie trybię
Nawet nie chcę, nie muszę
Nie odczuwam potrzeby
Nie znam się, stary jestem
Nie bardzo mi to leży
Natomiast wisi, powiewa, typowa chorągiewa
Kolega sprostuje to tym samym językiem
Co to lizał ci dupę, a twojej dupie cipę
Niggo, , weź załatw se tłumacza
Dlatego, że nie bardzo o
Czym do mnie rozmawiasz
Te bariery to problem? - mnie się nie wydaje
Słowa niby podobne, ale to inny dialekt
To wszystko to kwestia zaufania
Jebać tych co nie skminili
Jak mówię to wiesz o co zapierdala
Nie zwykłem nadawać w suahili
Taki vibe, plan Polska-Holandia
Jeśli slang, to tylko Patwa
Posłuchaj lepiej o czym jest ta gadka
Nie zadawaj pytań kto to dostarcza
Leci w naszych żyłach po kablach
To za co kochasz lub nienawidzisz
Wielu mówi tu kurwa blabla
Pokaż palcem w co im uwierzyli
Stara prawda jest aktualna
Dużo bardziej niż nowe trampki
Liczą rymy, się przeliczyli
Moje same kleją się do gadki
Nie ufam im, nie słucham ich
Nie patrzę który jest fajny
Mają pomysły na moje piosenki
Dawaj kurwa śpiewajmy
Dawaj na feat, dawaj mi kwit, dawaj mi bit
Nagrywajmy
Przypierdol sobie rutinoscorbin jak jesteś
W chuj niewyraźny
Kładę na ławę mocne espresso
Tu nie ma mowy o lurze
Przekaż od siebie z osiedla dresom
Że wpadnę tam w garniturze
Niosę dla nich siekę w termosie
Lepsze statsy mam, niż te w CBOSie
Więcej liter, syllabus projekt
Chuj, że z miasta skoro robią wiochę
Czasem ich kumam, wiem po co gadają
Rapu Watykan, papieżu - Och, Karol
Chyba nie myślą, że nas dobrze znają
Przelewasz wodę, te tracki Niagarą
Martwe ryby pod prąd nie pływają
Nie wiem po co nawet otwieram usta
Kiedy mamy wymieniać zdania
Wystarczą półsłówka got-got-gotówka
Gotowy na wszystko w sercu, godło podwórka
Godność nie pozwala mi się tu pultać
Rapu weteran, a nie podstawówka
Wybiła godzina, wybucha wulkan
Gotuję, a więc szykuje się uczta - smacznego
Nie wiem czy jest to dla nich łatwe
Ale lepiej żeby ściemniali
Niż o sobie mieliby mówić prawdę