Abradab, Rahim, Kleszcz - Szydło tekst piosenki (lyrics)

[Abradab, Rahim, Kleszcz - Szydło tekst piosenki lyrics]

(Ee) Gdzieś między piekłem, niebieskim niebem
(Ja) nadal tu jestem i dużo nie wiem
Gram sobie w grę,  wiesz, nie jestem pewien
Gram w grę, zdobywam kolejny level
Idziemy wszyscy swoją wytyczoną drogą
Dbając o swoje logo, gonimy własny ogon
Są tacy, co nie mogą i tacy, co żyją błogo
I tacy cudacy, co chcą tu upolować kogoś
A na twych plecach, niczym po drabinie
Będą się wspinać do celu
I uwierz, wiele wody tu upłynie
Zanim zrozumiesz, że wielu z nich
To lis (lis) , to farbowany lis
Pluszowy słodki miś i cię wykręci dziś
Taka to mała to puszka Pandory, Pandory
Pandory a z puszki wychodzą
Przebiegłe potwory, potworki, potwory
Krokodyle łzy, łzy, łzy sztuczne
Wyjdzie z wora szydło wyjdzie, gdy uśniesz
Odwiedzi cię wilk w skórze owczej
I wyprowadzi hen na manowce



O ty lisku farbowany
Znamy wszystkie twoje plany
Nie przekraczaj mojej bramy
Zejdź mi z oczu, nie mów do mnie więcej
O ty lisku farbowany
Znamy wszystkie twoje plany
Nie przekraczaj mojej bramy
Zejdź mi z oczu, nie mów do mnie więcej

(Arka-N) oK, OK, słuchaj, sprawa jest prosta
Nie lubimy wrednych skurwysynów, kropka
A że w cholerę trudno takiego rozpoznać
Wiem, że niejednego jeszcze spotkam
I żeby wszystko było jasne, bo zacząłem ostro
Zazwyczaj pracujemy ze świetnymi ludźmi
Pozdro
Ale nie ma szans, żeby tacy byli non stop
Co chwila tłumaczymy coś takim osłom
Że kosmos
I to jest pół biedy, gdy ma spóźnioną reakcję
Gorzej, gdy to cwaniak
Który ma lewą fundację
A to są niestety popularne akcje, fakt jest
Taki, że są z nimi perturbacje
Szlag je trafić jakiś mógłby
Bo to dla mnie zwykłe kurwy są
Ukrywają się za szyldem, że pomoc niosą
Jeden chwalił się
Że jeździ z wielką prędkością
A zatrzymany gliny mami swoją fundacją
Ej, normalnie rzygać się chce
Nie jestem święty, ale obce mi są akcje te
Nie chciałbym patrzeć sobie w
Gębę, gdybym wiedział, że
Zarabiam pęgę za przekręty i machlojki swe
To zwykłe gnojki, ej i szkoda zwrotki tej
Żeby się dłużej tym zajmować
Choć taki był cel
I jeśli chcecie odpowiedzieć ciecie, to okej
Odnajdziecie w necie mnie na mamciewchujupl

O ty, lisku farbowany
Znamy wszystkie twoje plany
Nie przekraczaj mojej bramy
Zejdź mi z oczu, nie mów do mnie więcej
O ty, lisku farbowany
Znamy wszystkie twoje plany
Nie przekraczaj mojej bramy
Zejdź mi z oczu, nie mów do mnie więcej

Promienny uśmiech, jednak serce zimne jak lód
Chemia bez cienia przewodzenia jak zimny lut
Patrzy prosto w oczy
Po czym kłamie jak z nut
Kiedy szydło z wora wytoczy, relacje kaput
Daremny trud, próbować można w nieskończoność
Czekać na cud lub szczęścia łut (Na pomoc)
Nigdy nie sądzono, że taki jegomość
Z takową personą postąpi jak fiut
Bywa trudny w relacjach jak Sheldon Cooper
Wszywa smutny vibe, nawet będąc w grupie
Nader szczędząc tupet
Niech ten padnie trupem
Hmm fajnie i super? Raczej skrajnie głupie
Gdzie braterstwo jak Wyrwidąb i Waligóra, tam
Nie mieszka oszczerstwo i
Natura gruboskóra dziś
Czuję, że nic nie wskóram
Jakbym gadał do sobowtóra wiesz
Nie zmienisz charakteru pisma
Poprzez zmianę pióra-a

O ty lisku farbowany
Znamy wszystkie twoje plany
Nie przekraczaj mojej bramy
Zejdź mi z oczu, nie mów do mnie więcej
O ty lisku farbowany
Znamy wszystkie twoje plany
Nie przekraczaj mojej bramy
Zejdź mi z oczu, nie mów do mnie więcej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować