Afro Kolektyw - Dzieci to nie ludzie tekst piosenki (lyrics)
[Afro Kolektyw - Dzieci to nie ludzie tekst piosenki lyrics]
Świecące w ciemności wielkie oczy kocie
Popołudniowe chmurki jak lody malinowe
Kwitnące po horyzont słoneczników pole
Dotyk pyszczków ryb na włożonej
Do akwarium dłoni
Działający własny program komputerowy
Morska piana, która nagie stopy łechce
I melodia tak piękna
Że płaczesz chociaż nie chcesz
Magiczne sztuczki ojca - on wszystko umie
Uśmiech matki klaszczącej i dumnej
Przyjaciel mówiący to co ty w jednej chwili
Piłka prosto w okienko - zastrzyk z morfiny
Generał z szóstek wyrzucony w kości
Zapach pierwszej szczenięcej miłości
Detal obrazu za miliony monet
I moment gdy jakby sam w końcu pojedzie rower
Jak to wszystko zachwyca
Chyba wtedy jesteśmy zbyt niezręczni
By to opisać, ale
Żaden nie jest silniejszy
Żaden nie jest silniejszy
Takie są fakty, żaden nie jest silniejszy
Niż dziecięcy zachwyt
Żaden nie jest silniejszy
Żaden nie jest silniejszy
Takie są fakty, żaden nie jest silniejszy
Niż dziecięcy zachwyt
I możemy go nie zgubić wyrastając na ludzi
A odbijamy się tak samo w złotym
Lustrze i w śmierdzącej kałuży
Zżuta kula papieru do mordy jąkale
Każdy posiadacz kiepskich zwieraczy
To zasraniec
Nie bierzemy na wagary koleżanki bez nogi
Śmiechy "jude, jude" podczas zwiedzania POLIN
Trzy honorowe najsłabszemu w klasie
Sam ksiądz powiedział "niewierny" o
Tym co milczy pacierz
Przypomnienie pochodzenia synowi śmieciarza
I ten przymus
By prymusce płaszczyk gównem wymazać
Grubasie stoisz i że w ogóle grasz się ciesz
Niech żyje nam nasza paczka, chuje precz
Dziewczyna krzyczy
Lecz i tak po cyckach macamy
Cioto spierdalaj nie bawisz się z nami
Ktoś zabił człowieka i ma traumę - jak to?
Ja na razie kopię psy, lecz poczekaj tato
Sześciu na jednego to sprawiedliwy atak
A ta z siódmej co się lizała
Z tym z ósmej to szmata
Jak to wszystko kusi i psuje
Chyba nadal jesteśmy zbyt głupi
By to zrozumieć, że
Żadne nie jest silniejsze
Żadne nie jest silniejsze
Wie to każde dziecko
Żadne nie jest silniejsze
Niż dziecięce okrucieństwo
Żadne nie jest silniejsze
Żadne nie jest silniejsze
Wie to każde dziecko
Żadne nie jest silniejsze
Niż dziecięce okrucieństwo
I może nam ono zostać na jutro i pojutrze
To my ci sami w śmierdzącej
Kałuży i w złotym lustrze