Afro Kolektyw - Gościnne występy tekst piosenki (lyrics)
[Afro Kolektyw - Gościnne występy tekst piosenki lyrics]
Za nimi jak za Arafatem
Tel Awiw, Hajfa, Tel Awiw
Hajfa, Tel Awiw, Hajfa, beer Szewa
Oto moja dłoń, uściśnijcie ją przed wyjściem
Trawa zieleńsza rośnie tylko w
Miejscach gdzie indziej
Pan magister zwleka się z łóżka
Na mordzie skisły pusty jak wydmuszka
Zła wróżka była tu gościem częstym
I magiczną różdżką przeniosła go gdzieś
Między Rosję a Niemcy
Gdzie pensji jej, jaka forsa, złotych tysiąc
W mordę kupisz razowca na miesiąc, absolwent
Jak śmieciarz, jak garncarz, tak wyszło
Co sam zlepił w palcach, dziś ceni nisko
Dżob - ognisko wychowawcze przy ulicy Bagno
Zmienić na zawsze w prawdziwe ognisko zapałką
Chciałbyś - znam to
Intraco i Marriott jakoś są za małe
Pamiętasz kryty papą dom sołtysa? Zapomniałeś
Aspiracje, chęć przygód wsysa, goń za zmianą
Na kolację sto grzybów w
Amsterdamie i co rano
Złoty piasek, morski błękit
Nie sine nosy z kacem, ruskie złote szczęki
Okazja już zużyta, na dupie odcisk
I bicykl zgrzyta, deficyt przyjemności
W tym wieku czas na nowe
Związki i komplet kluczy
W beczce śmiechu jeszcze zdążysz
Zbudować dom uciech
Choć nie uciec, wrosnąć w glebę
Znudzić się nietrudno
Szósta pięć siedem, budzik na siódmą
Chcę was zatrzymać jeszcze
Chwycić za łeb - niemożliwe
Moje ręce - w lewej mam chusteczkę
W prawej czek na zasiłek
A w mózgu watę wszyscy wyjechali płaczę
Za nimi jak za Arafatem
Tel Awiw, Hajfa, Tel Awiw
Hajfa, Tel Awiw, Hajfa, beer Szewa
Oto moja dłoń, uściśnijcie ją przed wyjściem
Trawa zieleńsza rośnie tylko w
Miejscach gdzie indziej
Sprawdzam swoją listę obecności
Wszyscy w koło jeżdżą jak Gollob, na gości-
-nnych występach polaczki takie akcje
Mają we krwi, w strzępach korzenie
Wieczne wakacje na rękach tam za zasługi
Jest duży Dom Perignon, buzi
Kawior z bieługi
Co w przyszłości skreśli kraj
Według Kiepskich z pamięci
Domorośli światowcy chcą spieprzyć
Obcy chleb smaczniejszy, nie stagnacja
Zjazd tak patrzę na was jak Stevie
Wonder na Raya Charlesa
Syf każdego miasta ma taki sam smak
Gdzie jest reinkarnacja, chce mi się śmiać, a
Wy do mnie jak do chłopca - spokojnie, wiem
Wąska tu skala jest mój obszar to wioska i
Każdy stąd spierdala jedz
Tikka masala starczy, nie mów nic mi
Myślisz że jesteś, znaczy jesteś z prowincji
Monsunowe wesela od których drżą szczęki
To kluczowe
Inne kultury znać z pierwszej ręki
Twoje dziecko dojdzie do szkoły
Będzie śpiewać, co to jest
To London Bridge Is Falling
Down, nie? Nikt nie zgadnie
Skąd wiedzie trasa
W nawyk wejdzie po polsku tylko
Suck on my kielbasa
Więc gdzie chcesz dziś pojechać
Tam jedź od razu, przyślij zdjęcia
Z daleka, uśmiecham się z tarasu Okęcia
I mam w mózgu watę wszyscy wyjechali
Płaczę za nimi jak za Arafatem
TTel Awiw, Hajfa, Tel Awiw
Hajfa, Tel Awiw, Hajfa, beer Szewa
Oto moja dłoń, uściśnijcie ją przed wyjściem
Trawa zieleńsza rośnie tylko w
Miejscach gdzie indziej