Afro Kolektyw - Nasza doskonałość tekst piosenki (lyrics)
[Afro Kolektyw - Nasza doskonałość tekst piosenki lyrics]
Przecież kiedyś byłem starszy niż teraz
Nie jestem już nieśmiały, jestem lepszy
Nie odzywam się by nie
Wpędzić wszystkich w kompleksy
Możesz być córką, ja mogę być ojcem
I nieważne jakie co jest mogę
Cię przed tym ostrzec
Mogę być poetą i karkiem
Przeklinać ładnie, gwałcić delikatnie
Złoty tygrys, mam magiczny pył w kieszeni
Miotam gromy, błogosławię
Frasobliwie dłonie splatam
Zmieniam się i także wokół coś się zmienia
Kocham cię i obiecuję kochać
Tak że reszta świata w związku z czym:
Zamiast spać z braku sił
Będę energicznie wył!
Zawsze dobrze i nigdy źle
Moja doskonałość męczy mnie!
Nie pójdę spać z braku sił
Tylko będę energicznie wył!
Zawsze dobrze i nigdy źle
Moja doskonałość męczy mnie!
Jest jak? Jest świetnie masz racje
Jeśli usłyszysz mój płacz to będą halucynacje
Mamy natychmiast i mamy sporo
Lecz dwie nogi biegną za szybko
Dwie ręce zbyt dużo biorą
Może niech nadal zawracam ci
Głowę i Wisłę kijem
Niech Matka Teresa nadal nie żyje
Idź sobie i zostaw mi ściany
Pewnie to będzie najlepsze "idź sobie"
Jakie w życiu widziałem
Głos mi grzęźnie w gardle wzrok mam mętny
Twoje oczy są zalotne
Twoje usta mówią mądrze
Nienaganna jest sylwetka
Wykształcenie jest kompletne
Moja brudna pięść jest młotkiem
Twoja piękna twarz jest gwoździem
Zamiast spać z braku sił
Ja będę energicznie wył!
Zawsze dobrze i nigdy źle
Twoja doskonałość męczy mnie!
Ja nie pójdę spać z braku
Sił tylko będę energicznie wył!
A ty z wrodzoną perfekcją wybacz
Że Twoja doskonałość męczy mnie