Augustyn - Most tekst piosenki (lyrics)
[Augustyn - Most tekst piosenki lyrics]
Niepewność obezwładnia mnie
Czekam, licząc każdy dzień
W nadziei, że pojawisz się
Byłam kiedyś już o krok
Wyraźnie wyczuwałam to
Trafiłam jednak na twój cień
Mimo tego, ciągle wiem
Znajdę znajdę cię, Boże
A w końcu znajdę, znajdę, Boże
Jestem coraz bliżej, wiem
Kiedyś cię znajdę, znajdę, znajdę
Znajdę cię, Boże a w końcu znajdę
Jestem coraz bliżej, wiem
Kiedyś cię znajdę
Powtarzałem to sobie, aż znalazłem
Przeszedłem naprawdę długą drogę, by być tu
Gdzie teraz jestem
(kiedyś cię, kiedyś cię, kiedyś cię)
A idąc nią, cały czas, miałem nadzieję, że
(kiedyś cię, kiedyś cię, kiedyś cię
Kiedyś cię)
Ah, to Bóg wyznacza miejsca spotkań i
Ludzkimi rękoma buduje te mosty
Zwodzony most, pomiędzy być czy mieć
W połowie się psuje! Anioły
Wierzę w nie, bo wiara dodaje mi
Skrzydeł, niech niesie do góry
Do nieba mą duszę
W cierpieniu na ziemi się uczę pokory
I swoimi łzami umyję ci nogi
Chcę być zbawiony i nie czekam do jutra
I niosę do góry te słowa do Jezusa
On słucha, wypowiedz: "mea culpa", niech
Usta wyznają, żeś winien, zaufaj
I szukaj zbawienia w męce
Chrystusa, umarł, zmartwychwstał, powróci
Paruzja paru z nas czeka świadomie na Ojca
To nie są puste słowa
Nie są, nie są, nie są, nie są, nie są
Kiedyś cię znajdę, znajdę, znajdę znajdę cię
A w końcu znajdę, Boże! Boże
Jestem coraz bliżej, wiem
Kiedyś cię znajdę, znajdę, znajdę cię
Znajdę cię a w końcu znajdę
Jestem coraz bliżej, wiem
Ej, nie zbudujesz mostu
Jeśli na jednym brzegu rzeki stoi człowiek
(człowiek) z ręką wyciągniętą ku tobie
Prawdopodobnie na zgodę (zgodę)
Ty w ręku trzymasz kamień
Bo twoje serce to kamień
Wyrwane z budulca i możesz nim rzucić
Albo po ludzku podać go dalej
Budować relacje to znaczy
Układać kamienie tak, aby zbudować fundament
Na którym z czasem powstanie
Nasz most: "Rekonwalescencja"
Tak go nazwałem
Spacer! Zaprosiłem na spacer każdego
Kto chciał zobaczyć przemianę
I co to znalazłem za mostem? To
Prawdę, bo miałem tą wiarę
Że kiedyś cię znajdę
Znajdę, znajdę znajdę cię (znajdę, znajdę)
A w końcu znajdę (znajdę, znajdę)
Jestem coraz bliżej, wiem (znajdę)
Kiedyś cię znajdę, Boże, znajdę
Znajdę, znajdę cię a w końcu znajdę, Boże
Jestem coraz bliżej, wiem, znajdę, kiedyś cię
Zostawiłem za mostem wszystkie te
Cztery płyty jakie nagrałem
Ty chciałeś ich słuchać i chciałeś mnie dalej
W tym stanie, gdy byłem wrakiem, hah?
Bo fajniej było jak ćpałem kodeinę
Acodin i trawę?
I ty śmiesz nazywać się moim fanem? Zostałeś
Na moście i nie chcesz iść dalej
Nawet jeśli na zawsze mnie skreślisz za to
Że zmartwychwstałem
To znaczy, że masz mnie za
Szafę grającą i myślisz
Że będę tym starym Konradem
Psycho raperem i narkomanem, iluminatą
Co trzyma z szatanem
Sztamę i pakt na zawsze zerwałem
Jestem za mostem jezus panem
Kiedy ja mówię "Jezus", wy mówicie "panem"
Jezus panem, Jezus panem
Jezus panem, Jezus panem
Kiedy ja mówię "Jezus", wy mówicie "król"
Jezus król, Jezus król
Jezus król, Jezus król
Ile jeszcze mogę znieść?
Niepewność obezwładnia mnie
Czekam licząc każdy dzień
W nadziei, że pojawisz się