Augustyn - Łzy tekst piosenki (lyrics)

[Augustyn - Łzy tekst piosenki lyrics]

Przestery to normalna sprawa, ej ej
Nie chcę

Nie chcę widzieć naszych łez
Nie chcę już łez, nie chcę już łez
Nie chcę widzieć naszych łez
Nie chcę już łez, nie chcę już łez

Nie chcę widzieć już łez

Wezmę dziś nóż, ej, przerwę nim ból jej
Kapie mi w dół krew, łapie mnie znów stres
Skarbie, dziś smutnie skarbie, dziś smutnie
Wezmę razem nas, gdzie
Nie ma już łez, nie, nie ma już łez, niе

Nie chcę widzieć naszych łez
Niе chcę już łez, nie chcę już łez
Nie chcę widzieć naszych łez
Nie chcę już łez, nie chcę już łez



Oh, nie chcę już łez skarbie, skarbie, ej

Nie ma takiego drugiego jak mnie
Nigdy nie będzie, i wiem, że to wiesz
Mam takie ego poniekąd przez grę
Rymy najgęściej piszę chwilę, wieszcz
Napiszę wiersz o tym, co czuję
Nie chcę już łez, bolą mnie kłótnie
Proszę cię, weź przytul się czule
Jestem depressed nocą, na płótnie
Nam wymaluję plany na przyszłość
Na kolorowo, no bo artystą
Jestem i nie dam plamy, bo miłość
Daje na nowo wiarę w to wszystko

Nie chcę widzieć naszych łez
Nie chcę już łez, nie chcę już łez
Nie chcę widzieć naszych łez
Nie chcę już łez, nie chcę już łez

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować