Beka KSH, Szamz - Jaramgibony tekst piosenki (lyrics)

Włożyłem palec a wessało całą ręke
Układam kafelki jakbym kończył łazienke
Ona nie chciała w ręke
Chciała dostać w szczękę
Dzisiaj się czuję jakbym robił rzeczy wielkie

Biegam szybko jak sonic
Jestem gorzki jak tonic chuj długi bez broni
Długo się nie obroni jaram gibooooony aaa
Jaram gibooooony aaa jaram gibooooony aaa
Jaram gibooooony aaa

Jaram gibony, jaram ciągle
Mam wyjebane co tam gadasz se wogle
To nie ciekawe, to nie jest prawdziwe
Jesteś słaby nie obchodzisz mnie nic ej
Wypierdalaj stąd ty i cały twój skład
Każdy gada jaki twardy jest ale nana
Wcale to nie dzieje tak
Naprawde sie nie wcale
Nie powiem teraz wcale pedale bo
Ocenzurują to mi na fejsbuku
Zamknij morde nie słucham głupków
Co to za zaproszenia zaraz je sprawdzę
Przyjmę może tylko dupkę, może twoją laskę
Pale se pale se pale se lautpack
Pale se pale se pale se lautpack
Pale se pale se pale se lautpack
Pale se lautpack

Biegam szybko jak sonic, jestem gorzki jak
Tonic, chuj długi bez broni
Długo się nie obroni jaram giboooooony aaa
Jaram giboooooony aaa jaram giboooooony aaa
Jaram giboooooony aaa

Jaram gibony, jaram keef ja ra a am spliff
Ja ra a am co chce ty nie jarasz

Włożyłem palec a wessało całą ręke
Układam kafelki jakbym kończył łazienke
Ona nie chciała w ręke
Chciała dostać w szczękę
Dzisiaj się czuję jakbym robił rzeczy wielkie

Biegam szybko jak sonic, jestem gorzki jak
Tonic, chuj długi bez broni
Długo się nie obroni jaram giboooooony aaa
Jaram giboooooony aaa jaram giboooooony aaa
Jaram giboooooony aaa