Białas - Yeah Yeah (ASPIRATIO DISS) tekst piosenki (lyrics)
Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱
[Białas - Yeah Yeah ASPIRATIO DISS tekst piosenki lyrics]
To policjanci są, daję ci słowo
Bo nawet jak ich diss dziś wjechał do sieci
Chłopaku to z prędkością patrolową
Śliwka ty byłeś zesrany jak pizda
Ciągle zajęty przełykaniem śliny
Na stronę to ty mnie wziąłeś jedynie
Jak pisałeś w domu te chujowe rymy
Prosiłeś chłopaków z Miejskiego Sortu
By zapytali się co to za sprawa
Wyszedłeś dopiero wtedy jak
Ci przekazali parówo, że chcemy pogadać
Potem szeptałeś coś do ochroniarza i
Najechały się pały po chwili coś nawijałeś
Że my to banany i dziwisz
Się skąd wokół tyle goryli?
Mogłem tam kurwo połamać cię z
Nimi i bez nich, więc mi podziękuj za litość
Pytam się króciaka o co mu chodzi
On że nie podoba mu się Beezy Vuittoun
To że nawijam, ze jestem grą
Że można się wieźć, ale bez przesady
Miał nawet nie dyskutować, co, a nagle gada
Już nie chce zadym
Miałeś mnie od razu walić bez gadki
Mówię to dawaj wyjdziemy załatwić
Nawet nie zdjąłeś tych oksów ze stacji, by
Nie patrzeć w oczy, bo dostałeś sraczki
Cioto
SB Maffija zabija, aspirant przemija
Bo właśnie mu strzelam w łeb
W chuju masz tych, co się śmieją
Że kserujesz Rycha? DJa Decksa też?
Naprawdę wierzysz, że mówił to w żartach
Śmieszny półraperze na pełen etat
Sprawdziłem twoje najnowsze płyty, ty
Powinny wyjść na kasetach
Weź mi nie pierdol o
Skillach ty tępy dzieciaku
Bo od lat zasilam czołówkę
Kumple niech jeszcze z dwa lata poćwiczą
Stylówkę i mogą mi przysłać demówkę
Banda pajacy, wzięliście jeszcze jednego
No bo nie możecie dać rady
Nic nie kumacie barany
Łatwiej byłoby wytłumaczyć kobiecie zasady
Wracając do Warsaw Challenge, to
Było w chuj ludzi
Co kawałek miałeś ich grupkę
I skąd niby powiedz lamusie wiedziałeś
Którzy z nich to są moi kumple
Co i przewiń Bandurce, że tym
Razem ja go wydzwonię
Jak będę se otwierał burdel
Odpalaj fotkę, co z tobą wrzuciłem i patrz
Lepiej kurwo jak przerósł cię sukces, bang