Bisz - Blady król tekst piosenki (lyrics)

Jarosław Jaruszewski

[Bisz - Blady król tekst piosenki lyrics]

Blady król idzie, blady król idzie

I sam już nie wiesz
Czy to ciało czy to rzeźba
Przez woal skóry blado przebijają żebra
Upadły Dawid nawet Michał Anioł klęka
A wasze oczy się ślizgają po powierzchniach
To estetyka nie dla waszych ram więc przestań
Wciąż porównywać marmur do lichego drewna
Mało co tak jak upływ czasu uszlachetnia
Prawdziwy ciężar piękna
Nie mogę stracić władzy
Bo nie panuję nad niczym
Jedyną zaletą – wady
Rozum - poza prawem logiki
Zaprzęgam dla dobra sprawy wszystkie
Te destrukcyjne nawyki
Które próbują mnie zabić
Kogo? Od lat jestem nikim
Tak długo wróżą upadek
Lecz moje ruchy jak i ching


Nie zrozumieliby nawet wtedy
Gdybym ich wtajemniczył
Lubię się chować w rękawie na
Koniec biorę cały stół
I kto tu jest asem? Kiedy
Jak joker wchodzę blady król

Mówią: weź się w garść, Nike z Samotraki
Mówią: głowy nie trać, Nike z Samotraki
Mówię radę sobie dam, ilu tak potrafi?
Rozwijać kamienne skrzydła jak
Nike z Samotraki
Mówią: weź się w garść, Nike z Samotraki
Mówią: głowy nie trać, Nike z Samotraki
Mówię radę sobie dam, ilu tak potrafi?
Rozwijać kamienne skrzydła jak blady król

Opowieść ciała, którą snuje nanometria
Rany ciekawsze są niż dziary, bo nikt nie zna
Historii która znaczy duszę jak żyletka
A wasze oczy się ślizgają po powierzchniach
Grube fałdy ciężkich czasów jak draperia
Spływają z ramion przypadki składają
Się w plan
Pieta w objęciach ramion, bogini zwycięstwa
Bladość od gronostajów bielsza
Nie mogę stracić władzy
Bo nie panuję nad sobą
Wciąż widzę duchy zjawy ludzi
Którzy wołają o pomoc
Nie umiem ich tak zostawić, wiem
Że nie mają nikogo
A mało kto tak potrafi nikim
Być jak ja będąc sobą
Czasem nadludzka słabość pozwala
Zobaczyć siłę
Może ta czysta nagość pomoże ci
Się pogodzić ze wstydem
Może pozwoli ci unieść swój
Ta moja czułość do bólu
Jeżeli sam się nie poddasz
Nigdy nie będziesz poddanym, króluj

Mówią: weź się w garść, Nike z Samotraki
Mówią: głowy nie trać, Nike z Samotraki
Mówię radę sobie dam, ilu tak potrafi?
Rozwijać kamienne skrzydła jak
Nike z Samotraki
Mówią: weź się w garść, Nike z Samotraki
Mówią: głowy nie trać, Nike z Samotraki
Mówię radę sobie dam, ilu tak potrafi?
Rozwijać kamienne skrzydła jak blady król

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować