Bisz, Radex - Margines tekst piosenki (lyrics)

Jarosław Jaruszewski

[Bisz, Radex - Margines tekst piosenki lyrics]

Na marginesie spiszę swoje życie
Kreśląc nic nieznaczące ornamenty
Jak zapatrzony w okno krnąbrny uczeń
Myśląc o dzwonku podczas nudnej lekcji
Głosy dyktują,  ale ręka błądzi
W tej wąskiej strefie czystej do wolności
Gorący czerwiec nigdy się nie kończy
Na kartki kapie pot–świadomości
Zawsze musiałem być po swojej stronie
Bo dla nich byłem tylko czystą kartką, tylko
Zostały we mnie światy wymarzone
U innych wymazane, czysto, gładko
Lekko przesunięty wobec reszty
Historia toczy się, moja się wierci
Przez długie dni, takie niepoliczone
Choć mówią, że to mi już dzwoni dzwonek
Dryń, dryń dryń, dryń, mi już dzwoni dzwonek
Dryń, dryń, kurwa mać
Chciałbym dalej żyć tak na marginesie
Łatwiej sobą być tak na marginesie
Nie na pierwszych stronach, nie!


Tak na marginesie, tak!
Nie na wszystkich ustach, nie!
Tak na marginesie

Zdyszane centrum znów pragnie wakacji
A ja zabiłem czas na peryferiach
Uprawiam owoce prokrastynacji
Nie muszę zrywać się, żeby je zerwać
Nie muszę mam do tego prawo grawitacji
Dawno wyplułem słowo wykorzystać
Mój moment mija, a ja tylko patrzę
Jak między nami miękko rośnie dystans
Na przedmieściach dzika wybujałość
A nie ten przecwaniony egocentryzm, nie!
Więc rzucam zimne nara awatarom, nara!
Bo chcę rozwijać się, a nie wypiętrzyć, aha
Chcieliby zająć moje wąskie pasmo, nigdy
Bo dla mnie główny nurt to nudny kanał, co?
Lecz moją częstotliwość łapią rzadko, rzadko
Bo nadajemy na przeciwnych falach
Na przeciwnych falach
Na przeciwnych falach, na przeciwnych falach
Chciałbym dalej żyć tak na marginesie
Łatwiej sobą być tak na marginesie
Nie na pierwszych stronach, nie!
Tak na marginesie, tak!
Nie na wszystkich ustach, nie!
Tak na marginesie

Dryń, dryń mi już dzwoni dzwonek
Tak? Nie? Kurwa, zmęczony

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować