Bisz, Golden (Złote Twarze) - Posejdon tekst piosenki (lyrics)
Jarosław Jaruszewski
[Bisz, Golden Złote Twarze - Posejdon tekst piosenki lyrics]
Zanużony w swoim losie
Dryfuję ciągle na falach
Wielkich Atlantów potomek
Wokoło szumią pytania
Fale skrywają odpowiedź
Od wieków są takie same
Nie kłamią zimne i słone
Chcę jeszcze zanim utonę uwierzyć
Że to coś znaczy i choćby słono zapłakać
A potem słono zapłacić
Czy jestem blisko już? Może
Bo nie ma już dokąd wracać
Spokojnie zanurzam głowę, w falach
Jestem kroplą w morzu
Czy nie jest szaleństwem czuć
Odrębność kiedy ja
Ginie w chórze głosów przekonanych święcie
Że czymś więcej są niż strach
Że to tylko sen jest, krótkotrwały spokój
Chwilę przed nadejściem fal
Które dobrzе wiesz sprawiedliwie
Zеtrzeć muszą nas z powierzchni za
Każde zaniechanie, każdy moment pychy
To co darowane braliśmy jak swoje
Nie składając ofiar już na przebłaganie
Niewidzialnej siły potężnej jak morze
Choć jeszcze milczy Posejdon to
Fale w końcu nadejdą
Nie kłamiąc zimne i słone
Powtórzą starą opowieść
Wielu z nas wątpi ciągle
Że wina przynosi nieuchronny odwet
Że widać na horyzoncie czarne kłęby
I słychać grzmoty jak ofiarne bębny
Powiedz skąd możemy być tak pewni
Że siła której nie widać nie istnieje
Że człowiek odpowiada tylko za siebie
Że moje to prawo a nie przywłaszczenie
Że bogiem nazwano kiedyś lęk przed burzą
A nie losem któremu burze tylko służą
Że możesz zaliczyć do silnych, lepszych
Niż człowiek na granicy życia-śmierci
Że miejsce w którym się rodzisz jest zasługą
Że szczęście i sukces nie zoobowiązują
Że ręce są czyste póki ich nie splamisz
Nawet gdy leżą bezczynnie kiedy
Świat się wali, nie sądzę
Nie mam prawa sądzić
Choć to banał ciągle mam na szalach
Wir okoliczności co przeważa
Proste rozwiązania
I przedstawiam tylko możliwości zamiast
Bić na alarm bo po każdej zbrodni choćby
Na potomnych przyjdzie kara
Choć jeszcze milczy Posejdon to
Fale w końcu nadejdą
Nie kłamiąc zimne i słone
Powtórzą starą opowieść
Choć jeszcze milczy Posejdon to
Fale w końcu nadejdą
Nie kłamiąc zimne i słone
Powtórzą starą opowieść
Na szczęśliwych wyspach mogą spać
Spokojnie jeszcze nieświadomi, nie
Ale tylko dystans dzieli ich od wojny
Która się już toczy gdzieś
Jeszcze wciąż daleko
Można spać spokojnie pośród
Bicia młodych serc
Na szczęśliwych wyspach obrastając tłuszczem
W przeddzień hekatomby śpiew
Na szczęśliwych ustach, jeszcze
Tak niewinnych, ale czerwonych jak krew
Którą tylko dystans oddziela już od nich
Która już się toczy gdzieś
Już nie tak daleko, czasem
Sny zabłądzić dziecka płacz, żałobny zew
Na szczęśliwych ustach pojawia się grymas
Mały hekatomby cień
Choć jeszcze milczy Posejdon to
Fale w końcu nadejdą
Nie kłamiąc zimne i słone
Powtórzą starą opowieść
Choć jeszcze milczy Posejdon to
Fale w końcu nadejdą
Nie kłamiąc zimne i słone
Powtórzą starą opowieść