Bisz - Proste życie i dobry rap tekst piosenki (lyrics)
Jarosław Jaruszewski
[Bisz - Proste życie i dobry rap tekst piosenki lyrics]
Nie ma lepszej recenzji
Dłonią o blat bębnisz
Wrzucasz jeszcze raz w pętli
Chcesz to komuś dać
Pokazać i podzielić się tym
Bo w czasach, kiedy rap umiera
Ten ośmielił się żyć przekaz jest trudny
A jednak rośnie słuchaczy krąg
Gdy każdy joint jest od serca, proste
Słuchasz ich wciąż
Wiem, że to nisz, a nie przeraża mnie to
Muszę nagrywać
Nawet gdy jedyna gaża to props
Konsekwencja od lat się zmienia w ośli upór
Ale już nie masz wątpliwości
Co do czystości uczuć
Rapgra, czuję się jakbym ją
Prowadził przed ołtarz
Tak, tak "w zdrowiu i chorobie", tak
Tak "do końca"
Znasz mnie, kiedyś wydam płytę a jeśli nie
Ten jebany syf będzie śmigał w zipie
Co, internetowy raper?! Chuja tam
Raper to raper
Nie będę się wykłócał, kawałek zamyka japę
Jak zawsze zawsze
I choć depczemy różne drogi
To mamy jedną miłość
Kładąc do werbli stopy, wierząc
Że jest możliwość
Nie chcemy dużo dla siebie
Proste życie i dobry rap
I raczej zmieniać, niż podbić świat
Depczemy różne drogi, lecz mamy jedną miłość
Kładąc do werbli stopy, wierząc
Że jest możliwość
Nie chcemy dużo dla siebie… nie
Chcemy dużo dla siebie
Spójrz przez okno
Cokolwiek za nim masz kiwa się z Tobą
Ta muzyka jest żywa
Dopóki takie jak ta płyta wychodzą
Pytasz po co? Ty, sam nie wiem czasem
Ale nie potrafię żyć inaczej już, tak
Jestem rapem
W tych wersach piszę list do ludzi
Których nie znam
Ale którzy serca noszą w rękach
A nie w sejfach sam tak robię, to nie wstyd
Mam tyle wiary w ludzi
Choć niektórzy próbowali ją tyle razy zburzyć
Mam ambicje zdrowe, chcę to osiągnąć
Co jest? Jaki magister
Ziomek? Powiesz mi: "doktor bloków"
Między ludźmi są przepaście
Trzeba skracać dystans
Mógłbym dać wam wykład, wolę dawać przykład
Zostaję tu na starych śmieciach recykling
To mój wybór
Dla ziomków ślę pozdrowienia na wyspy
Każdy chce żyć tak, jak chce, ziomuś
Tam mają szansę
Ale ci, którzy kochają ten syf
Wracają zawsze zawsze zawsze