Bisz - Skit VI (Ulisses) tekst piosenki (lyrics)
Jarosław Jaruszewski
[Bisz - Skit VI Ulisses tekst piosenki lyrics]
Że te wszystkie lata to stracone lata chuja
Dwa lata obsuwy w liceum, ale skończyłem
Tamte dwa lata dały mi więcej
Niż niejednemu start bez spinek
Musiałem znaleźć w sobie siłę
Bo nie potrafiłem siebie się wyrzec
Siebie wyrzec mogę teraz na bicie
Wyrazić, nieprzystosowany - wątpię
Raczej świat jest ciągle nieprzystosowany
Co do mnie
Nie boję się pracy, boję się pracy bez sensu
A hajs jest dla mnie tyle wart co te dupy
Którе mogłem mieć gdybym go miał
Jebać, tе lata są twarde i
Ciężkie - to fundament
Choć dla wielu przez te lata się opierdalałem
Podziękowałem już najserdeczniejszym palcem
(nie znasz mnie)
A "Co se w czapce odmalujesz?"
Wsadź se w dupę, najłatwiej
Wyprzeć się swoich marzeń i
Śmiać się z cudzych ważne są próby a nie
Łatwy hajs, łatwy sukces, łatwe dupy
To jak dla mnie nudy straszne, kurwa, odbijam
Robimy swoje wstecz i wprzód, jak dzisiaj
I nawet jeśli to wierność przegranej
I tak wybrałem siebie
Kiedy większość szła za stadem
Więcej złudzeń straciłem niż marzeń
To jest dobry bilans
Gdy każda chwila zabija w nas wiarę
Te lata to wierność sobie
Nawet jeśli to wierność przegranej
I tak wygrałem siebie
Kiedy większość szła za stadem
Więcej złudzeń straciłem niż marzeń
To jest dobry bilans gdy każda chwila zabija