Bob One - Brokat tekst piosenki (lyrics)
[Bob One - Brokat tekst piosenki lyrics]
Jesteśmy tylko metkami, mamy kreskowy kod
Chcesz wiedzieć kim jest ten obok
To go skanuj na wzrok
Można nas prać i prasować, chemią faszerować
Lubimy się wybielać i udawać dobry towar
Na półkach wyglądamy tak świeżo
My mamy reklamy dla tych
Co jeszcze nie wierzą
My, mamy więzienia dla tych
Co uwierzyć nie chcą
W skrajnych przypadkach mamy
Elektryczne krzesło
To społeczeństwo jest jak jakiś wilk
Kiedy zacznie cię wkręcać nie
Zatrzyma go nikt
Kiedy zacznie cię mielić ta banda skurwieli
Zostanie z ciebie tyle
Że nie będzie czym dzielić
Słychać strzał, poszli o miejsce w tabeli
W tym świecie gdzie nie
Odróżnisz elit od meneli
Życia łyknęli i Ameryka, chłopak
Ja leje kielich
Trzeba zmyć w końcu ten brokat
(Ten głos)
Słyszysz jak odbija się wśród ulic
(Już dość) mam tego, że ktoś próbuje wmówić
(Nam to) że nie ma dla nas miejsca na niebie
Ten pierdolony brokat
Dzisiaj zmywam go z siebie
Znów wstajesz rano, to jest jak jakaś klątwa
To ten sam film chyba
Się w projektor zaplątał
Chyba, się najebał ten co robił ten montaż
Albo bekę miał, bo się znowu zdrowo nawąchał
I ty też
Chętnie byś się śmiał z takich gierek
Gdyby nie ten fakt
Że w tym filmie jesteś bohaterem
O, o! Ironia losu wjeżdża na teren
O, o! W ukrytą się uśmiechnij kamerę
Wśród, świateł miasta przemykasz jak noc
Ósma - szesnasta, i tyle
Znowu wyciszasz głos
Przez moment, gadasz z sąsiadką
Choć w dupie ją masz
W dupie masz, co mówili o pogodzie na zaś
Została winda, wsiadasz, wciskasz piętro
Byle była pilna, byle poszła prędko
I tętno, opada tak, łapiesz klamkę ręką
I już czas, żeby zmyć, cały pierdolony brokat
(Ten głos)
Słyszysz jak odbija się wśród ulic
(Już dość) mam tego, że ktoś próbuje wmówić
(Nam to) że nie ma dla nas miejsca na niebie
Ten pierdolony brokat
Dzisiaj zmywam go z siebie