Bober - Product Placement tekst piosenki (lyrics)
[Bober - Product Placement tekst piosenki lyrics]
Jebaną pułapkę bez wyjścia
Przecież tak bardzo nienawidzę mediów
A bez nich bym dla was nie istniał
Czy to jest wasza decyzja? Czy
Byś to znalazł bez insta?
Czy jestem tylko produktem? A to
Że mnie widzisz to inwestycja?
Nie bądź kurwa głupi, to wszystko po to
Byś to kurwa kupił żebyś ubrał buty
Żeby znów ta groupie mogła już
Nauczyć się naszego nowego logo
By mogła zobaczyć czy drogo i podjąć
Decyzję, że weźmie Mówisz przejebane
Myślisz: "nie chcę dalej" ale
Bez Ciebie znajdą następcę weź się uspokój
Bo Pani w necie znów chce ci polecić tabletkę
I ma piękny uśmiech który podprogowo mówi
Że bez niej to zdechniesz
I nie chcę słyszeć, że nie chcesz i nie inne
Nasze jest lepsze
Leczy bóle, smutek, depresję no
Bo jak odnajdziesz szczęście?
Społeczne horrory pod tytułem "weź kup to"
Znów się zbliżają wybory, Ty
Myślisz, że myślisz
A od dawna wiesz już kto
Może być szef lub chłop
Liczy się też twój głos i po co narzekać
Przecież mamy wybór od dawna- sierp lub młot
Wszystko wokół jest produktem
Co za smutny świat
Już od dawna liczy się tu tylko pusty hajs
Wcisną ci tu wszystko, ile tylko mogą
I nie słuchaj mnie
Bo kurwa sam skończyłem z logo
Choćbym chciał
To nie ominie mnie product placement
Głupi wyścig, kto da więcej
No a kto miał szczęście
I nie słucham już jak mówisz
Że tu oddasz serce bo na końcu to wszystko i
Tak to product placement
Nie ominie mnie product placement
Pierdolony wyścig, kto da więcej
Nie słucham jak mówisz, że oddasz serce
Bo na końcu to wszystko i tak to (krzyk)
Wiara w Boga to marka, brak
Wiary w Boga to marka, chłopie
Kup sobie bluzę z napisem
Który idealnie odda twój wewnętrzny protest
Wegetarianie, weganie
Potrafią przekonać już całą klasę
Zwierzęta tak nie cierpią
Jak wpierdalasz naszą paszę
Jak nie masz nic w ofercie, tracisz zasięg
Na rzecz fit kretynki
Która znów napisze ci, jak bardzo da się
Mam to w kutasie jak zmieniłaś życie
Zamknij mordę fotami podleczysz kompleksy
Jeszcze za nie dostaniesz drobne
Ten świat mówi w ryj Ci
"Nie ma nic za darmo"
Muszą się na ciebie gapić
Jeśli chcesz mieć to galardo
I pluję sobie w ryj czasem
Że jestem tego częścią
Ale tylko po to by nią
Nie być jeszcze przed trzydziestką
Wszystko wokół jest produktem
Co za smutny świat
Już od dawna liczy się tu tylko pusty hajs
Wcisną Ci tu wszystko, ile tylko mogą
I nie słuchaj mnie
Bo kurwa sam skończyłem z logo
Choćbym chciał
To nie ominie mnie product placement
Głupi wyścig kto da więcej
No a kto miał szczęście
I nie słucham już jak mówisz
Że tu oddasz serce bo na końcu to wszystko i
Tak to product placement
Nie ominie mnie product placement
Pierdolony wyścig, kto da więcej
Nie słucham jak mówisz, że oddasz serce
Bo na końcu to wszystko i tak to