Bonson - AA tekst piosenki (lyrics)
[Bonson - AA tekst piosenki lyrics]
Co Ci jest? Trza było jebnąć
Normalnie wokal się tam
Wiesz nie obsra kurwa jeszcze
Lepiej to nawiniesz
Siema ja jestem Bonson mam 20 lat
Jestem uzależniony a to jest
Moja historia posłuchajcie!
Nie umiem żyć na trzeźwo i chuj
Moja była już chla przez to
Wóda dżejson i prąd jakbym tańczył elektro
I znów rozjebany mam łeb bo w
To gówno wciągam już następną
11: 03 wstaje 11: 04 pale
11: 10 nie pamiętam nawet
Naćpałem się wczoraj i najlepsze że znów mi
Się podoba łatwy hajs dupy jazz luksusowa
I patrz po moich ziomach później
Patrz po swoich ziomach skup
Się i wal po browar wódkę i skuj się
I poczuj się jak ja z jutrem
Jeśli w ogóle wstanę a jak wstanę
To się wkurwię i chuj
Mam to w żyłach po ojcu tak mi mówi matka
Biorę bucha mowie życie to jest ból i walka
Wóda lód i szklanka by nie zgubić
Szans Mamo warto się czasem upić, naćpać
Mam ochotę rozjebać coś
Nie myśleć o tym i potem
Popłynąć nawet bez floty? gdy
Przyjdzie jutro i problem
Za co zachlać mordę powiedz
Wypij za AA wódkę lej wódkę pij wódkę lej
Na klin nie podjeżdżaj z byle czym
Widzę swój zajebany ryj i urwie
Mi się film seta na?
Wchodzi w banie jak żyć miałbym tylko sekundę
Bo chleje bez rozsądku i wiem ze
Się do kurwie na bank
Nie odpuszczam rundy na kieliszkach
Uprawiam swój hedonizm
Wóda dla znajomych wóda pod produkcje jazz
Bo lubię pod wódę za rewolucje
Bucha dojebie buchem a Ty wypij za mnie wóda
Z buchem wspólnie zanim tam się znajdę
Haj wiem, stan kiedy nie mogę wstać jestem w
Nim płynę kocham to kurwa mać
Kocham chlać do nieprzytomności chodź
To nie sposób
Chleje wypierdalaj lub chlej i się dostosuj
Nienawidzę być pijany do nagrywki
Nienawidzę naprawdę alkohol mnie okłamuje
Ja zwlekam z EP bo pale
Pekiel pije toa pije toast
Dobra weź już kurwa zdejmij te słuchawki
Już nie nagrasz tego no a
Jak nagrasz to i tak ja to
Usłysze rano i będzie zjebane
Słaby jesteś i chuj
A, pierdole to
Normalnie wokal się tam
Wiesz nie obsra kurwa jeszcze
Lepiej to nawiniesz
Siema ja jestem Bonson mam 20 lat
Jestem uzależniony a to jest
Moja historia posłuchajcie!
Nie umiem żyć na trzeźwo i chuj
Moja była już chla przez to
Wóda dżejson i prąd jakbym tańczył elektro
I znów rozjebany mam łeb bo w
To gówno wciągam już następną
11: 03 wstaje 11: 04 pale
11: 10 nie pamiętam nawet
Naćpałem się wczoraj i najlepsze że znów mi
Się podoba łatwy hajs dupy jazz luksusowa
I patrz po moich ziomach później
Patrz po swoich ziomach skup
Się i wal po browar wódkę i skuj się
I poczuj się jak ja z jutrem
Jeśli w ogóle wstanę a jak wstanę
To się wkurwię i chuj
Mam to w żyłach po ojcu tak mi mówi matka
Biorę bucha mowie życie to jest ból i walka
Wóda lód i szklanka by nie zgubić
Szans Mamo warto się czasem upić, naćpać
Mam ochotę rozjebać coś
Nie myśleć o tym i potem
Popłynąć nawet bez floty? gdy
Przyjdzie jutro i problem
Za co zachlać mordę powiedz
Wypij za AA wódkę lej wódkę pij wódkę lej
Na klin nie podjeżdżaj z byle czym
Widzę swój zajebany ryj i urwie
Mi się film seta na?
Wchodzi w banie jak żyć miałbym tylko sekundę
Bo chleje bez rozsądku i wiem ze
Się do kurwie na bank
Nie odpuszczam rundy na kieliszkach
Uprawiam swój hedonizm
Wóda dla znajomych wóda pod produkcje jazz
Bo lubię pod wódę za rewolucje
Bucha dojebie buchem a Ty wypij za mnie wóda
Z buchem wspólnie zanim tam się znajdę
Haj wiem, stan kiedy nie mogę wstać jestem w
Nim płynę kocham to kurwa mać
Kocham chlać do nieprzytomności chodź
To nie sposób
Chleje wypierdalaj lub chlej i się dostosuj
Nienawidzę być pijany do nagrywki
Nienawidzę naprawdę alkohol mnie okłamuje
Ja zwlekam z EP bo pale
Pekiel pije toa pije toast
Dobra weź już kurwa zdejmij te słuchawki
Już nie nagrasz tego no a
Jak nagrasz to i tak ja to
Usłysze rano i będzie zjebane
Słaby jesteś i chuj
A, pierdole to