Bonson - Nie Wiem tekst piosenki (lyrics)
[Bonson - Nie Wiem tekst piosenki lyrics]
Jakąś śmieszną bluzę i nic poza tym
Bloki wtedy były sojusznikami - salut
Ale wszystko się zmienia
Bo już znikamy z planu
Domówki, lat 16 i piękna młoda
Buźka i chuj z tym!
Lat 16 - kreska, browar, wódka
Na tej domówce dwie gówniary zaszły w ciąże?
Nie zaszły
Ale wtedy każdy z nas mógł być ojcem
Słońce, w lato - ławki, klatki zimą
I wtedy każdy grał, by zginąć, kradł
By bilon wpadł
Miłość? Trochę dla rodziny, reszta dla mnie
I chyba tylko to nie zmieniło się naprawdę
Kilku odbiło, ale wciąż w jednej bandzie
W stylu: "pieprze rap grę, szczyl
Jeszcze kajtek"
Dziś patrzę w lustro, mówiąc siema z rana
Bo pewnie gdyby nie przeszłość, nie wiem
Czy bym się odnalazł w tym!
Nie wiem, kiedy czas nadgryzł każdego
I nie wiem, kiedy, co, jak i dlaczego?
Ktoś powiedział, że tak miało być w sumie
Jeśli myślisz jak On
To kieliszek wzwyż unieś!
Ja nie wiem, kiedy czas nadgryzł każdego
I nie wiem, kiedy, co, jak i dlaczego?
Ktoś powiedział, że tak miało być w sumie
Nie wiem, ale niczego nie żałuję!
Wyjebałem śmieszną bluzę i te XL Baggy
Zarzuciłem modne spodnie i na grzywkę żelik
Jak debil kasety z rapem zastąpił mi
Komplet "dill pack"
A mama nie pytała za co żyje
Skąd ten kwit mam
Odjebałem miesiąc pracy, jeżdżąc tam by
Wypłatę stracić, węsząc dragi z kumplami
Nic więcej, a szkoła to jak: wpaść, odespać
Gdzie wszyscy widzieli we mnie wrak człowieka
Brak powietrza i tętna, i się kac powiększał
Wpaść, pomieszkać, coś zjeść
Tam, "Mamo, siema, spieprzam"
"Pożycz dychę, nie masz? Dwie
Nie masz? Oddam "
I tak za jakiś czas nam się zjebał kontakt
I już nie mam ziomka, ot tak
Jak już ziomka spotkam
To mu powiem: Wojtas, piątka! I dobra
Kończ tam to nie rozpacz
Gdy patrzę w lustro siema z rana
Bo gdyby nie przeszłość, nie wiem
Czy bym się odnalazł z tym
Nie mam pracy
Nie planuje zwykle wstać nad ranem
Robię transfer na barek, by znów zachlać pałę
Znów dziś piję za przeszłość
Za to piję za często
Lecz nie spotykamy się już
Przy piwie za Netto
Jedni w Anglii, inni w wojsku
Jeszcze inni siedzą
Poszli w dragi, inni w old school
Jeszcze inni w detox
Wybraliśmy swoje trasy i czasem tylko szkoda
Że już nie spotykamy się na schodach piona!
Piona? Śmieszne słowo, bo jak coś tam
To każdy głowę chowa, jakby dostał w dziąsła
Każdy kiedyś twardy
Dziś coś jak zamknij pysk
I już nie znam ich dobrze
Chociaż znam ich z ksyw
Kumpel kręcił moją byłą
Dziś wisi mi to w sumie
Jakby wsadził na fiuta przeze
Mnie zużytą gumę a ja dalej patrzę w lustro
Mówiąc siema z rana bo gdyby nie przeszłość
Pewnie bym oszalał nara!