Bonson - Szminka Na Szkle tekst piosenki (lyrics)
[Bonson - Szminka Na Szkle tekst piosenki lyrics]
Pokaż mi, że zatrzymać możesz czas
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Dziś zaczniesz ty, jutro skończę ja
Pojutrze odetniemy się od świata
O nic się nie martw bo to tylko gra
I wymyśliłem ją na jednej z faz
O nic się nie martw odtąd wszystko gra
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Wyciągam pierwsza kartę spotkań
Impreza, jacyś ludzie wokół
Teraz tylko musisz wejść do środka
I na początku nie spoglądać nawet
Jak to zrobisz spalisz sprawe
Wiesz, a trochę czasu jest do konca
Druga karta to przypadek
Bo przypadkiem muszę nalać drinka
Do jednej ze szklanek
Która tak się składa należy do ciebie
A to ważne bo teraz twoja kolej zagrać
Na poważnie całkiem
Wyciągasz kartę, rozmowy nocne na niej
Gdy wszyscy już posnęli
A w butelce coś jest dalej
I szkoda jakoś rozejść się bo
Całkiem spoko wieczór jednak
A zapowiadała się tragedia, wiesz jak
Na kolejnej karcie jest twój numer, fajnie
Jutro mam sprawy ważne, ale już nie zasnę
I jakoś głupio tak napisać
Kiedy wracasz w taksie
I czasem to zaczyna tak się właśnie
Pokaż mi, że zatrzymać możesz czas
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Dziś zaczniesz ty, jutro skończę ja
Pojutrze odetniemy się od świata
O nic się nie martw bo to tylko gra
I wymyśliłem ją na jednej z faz
O nic się nie martw odtąd wszystko gra
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Twoje usta mają smak nocy
Będziesz drapać, szarpać za wlosy
Droczyć się, udawać, że mnie masz dosyc
A po wszystkim? po wszystkim
Jeszcze raz prosić
Będziesz wyglądać tak najpiękniej z jointem
Jak w klipie, albo jak we śnie co chcesz
I śmiać się najgłośniej
Krzyczeć najgłośniej w oknie
W kasynie grać w ciemno za grube
Jebać drobne będziesz błyszczeć nad ranem
Wracając tramwajem, bo wszystko przegrałem
Zanim to spieprzę w kuchni czeka Jack Daniels
Twoja szminka zostanie na jednej ze szklanek
Pokaż mi, że zatrzymać możesz czas
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Dziś zaczniesz ty, jutro skończę ja
Pojutrze odetniemy się od świata
O nic się nie martw bo to tylko gra
I wymyśliłem ją na jednej z faz
O nic się nie martw odtąd wszystko gra
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Dziś zaczniesz ty, jutro skończę ja
Pojutrze odetniemy się od świata
O nic się nie martw bo to tylko gra
I wymyśliłem ją na jednej z faz
O nic się nie martw odtąd wszystko gra
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Wyciągam pierwsza kartę spotkań
Impreza, jacyś ludzie wokół
Teraz tylko musisz wejść do środka
I na początku nie spoglądać nawet
Jak to zrobisz spalisz sprawe
Wiesz, a trochę czasu jest do konca
Druga karta to przypadek
Bo przypadkiem muszę nalać drinka
Do jednej ze szklanek
Która tak się składa należy do ciebie
A to ważne bo teraz twoja kolej zagrać
Na poważnie całkiem
Wyciągasz kartę, rozmowy nocne na niej
Gdy wszyscy już posnęli
A w butelce coś jest dalej
I szkoda jakoś rozejść się bo
Całkiem spoko wieczór jednak
A zapowiadała się tragedia, wiesz jak
Na kolejnej karcie jest twój numer, fajnie
Jutro mam sprawy ważne, ale już nie zasnę
I jakoś głupio tak napisać
Kiedy wracasz w taksie
I czasem to zaczyna tak się właśnie
Pokaż mi, że zatrzymać możesz czas
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Dziś zaczniesz ty, jutro skończę ja
Pojutrze odetniemy się od świata
O nic się nie martw bo to tylko gra
I wymyśliłem ją na jednej z faz
O nic się nie martw odtąd wszystko gra
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Twoje usta mają smak nocy
Będziesz drapać, szarpać za wlosy
Droczyć się, udawać, że mnie masz dosyc
A po wszystkim? po wszystkim
Jeszcze raz prosić
Będziesz wyglądać tak najpiękniej z jointem
Jak w klipie, albo jak we śnie co chcesz
I śmiać się najgłośniej
Krzyczeć najgłośniej w oknie
W kasynie grać w ciemno za grube
Jebać drobne będziesz błyszczeć nad ranem
Wracając tramwajem, bo wszystko przegrałem
Zanim to spieprzę w kuchni czeka Jack Daniels
Twoja szminka zostanie na jednej ze szklanek
Pokaż mi, że zatrzymać możesz czas
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Dziś zaczniesz ty, jutro skończę ja
Pojutrze odetniemy się od świata
O nic się nie martw bo to tylko gra
I wymyśliłem ją na jednej z faz
O nic się nie martw odtąd wszystko gra
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Ja ci pokażę, że też możesz latać
Ja ci pokażę, że też możesz latać