Bonson, Magda Borowiecka - Do Końca tekst piosenki (lyrics)
[Bonson, Magda Borowiecka - Do Końca tekst piosenki lyrics]
Choć kontakt raczej kiepski
Dziś widziałem raz czy dwa
Jak kupowała bletki z kimś
Poznałem błysk w jej oku taki sam
Jak przedtem- zwykła dziewczyna z bloku
Zwykłe osiedle
Królowa imprez tam gdzie każdy chciał
Ją mieć dla siebie mogła dać Ci jakiś znak-
Ale jej nie zabierzesz
Ale jej nie nabierzesz
I tu się trafia książę
Na jednej z takich imprez zaszła w ciążę
A chłop był głąbem jeden z
Tych co kompleks leczy pięścią
Leszczyk wiesz co z postury Marilyn
Manson i lubił wypić często, żeby było mało
A w przerwach napierdalał ją i tą małą
Klasyczne pato co
Ale poczekaj dłużej wierzyła w siebie on jest
W dupie ona gdzieś tam w biurze
I gdy ją spytam co tam? Mówi wiesz
Już dobrze i mam nadzieje Bons
Że tam u Ciebie też podobnie
Nie poddawaj się wiara czyni cuda
Wiara wiara czyni cuda
Nie poddawaj się Oni wierzyli że im uda się
Nie poddawaj się wiara czyni cuda
Wiara czyni cuda
Nie poddawaj się chociaż droga
Czasem trudna jest
Zawsze wiedział co i jak na zwrotkach
Bez przewózki żył jak gwiazda
Mimo paru opcji srał na kontrakt
Ale o tym nie napisał Glamrap
Prawda? nie napisał nigdy radio
Chuja kładło a on nie pchał się jak inni tam
Miał swój plan, swoją drogę i swoje zdanie
Nie wiem co by było gdyby nie
Powiedział wtedy tak to jest talent
Pojebane byłem gnojem z żalem ale
On widział więcej niż
Inni i chyba sam wiesz już co jest grane
Charakterny do granic do
Przesady oddany, wiedzieli
Że wskoczyłby w ogień za nich Ci
Co się na nim poznali kiedyś wypali mówił
Kiedyś wygramy kiedy przegrywał
Andrzej płakał- ale nie stracił wiary
Przyjaciel bezrobotnych zdrówko Bracie
I nie wiem kurwa kiedy go znów zobaczę
Wiedział w chuj o rapie i chyba
Gardził przez to mój Brat, Przyjaciel
Mentor
Nie poddawaj się wiara czyni cuda
Wiara wiara czyni cuda
Nie poddawaj się Oni wierzyli że im uda się
Nie poddawaj się wiara czyni cuda
Wiara czyni cuda
Nie poddawaj się chociaż droga
Czasem trudna jest