BonSoul - KENDRYK (feat. IzabelKa) tekst piosenki (lyrics)
[BonSoul - KENDRYK feat. IzabelKa tekst piosenki lyrics]
I nawet nie zwrócisz uwagi, że już jestem
- Słyszę przecież, czego drzesz się!?
- Ja się drę!? Ty kurwa lecz się!
Już i tak się blok napatrzył, jak wywieźli cię w karetce
- Ooo, ci pali styki nieźle... co, za dobrze było?
Ty, co jest kurwa z tobą, co? Znów się coś przyśniło?
- Chyba tobie
- Chyba tobie, łbie, że walę cię po rogach
- Bo mnie kurwa walisz przecież, nagle ci się nie podobam!?
- Co ty mówisz?
- Mówię jak jest, fajnie żyje ci się w kłamstwie?
- Nieee no, kurwa, lepiej znowu kłócić się o szklankę!
- Bo jesteś syfiarz i nie sprzątasz!
- Nie no, pojebana... ale hajs dobrze tracić z konta, co!?
- Mam to tracę, a ty to pracę jaką masz, te twoje rapsy?
- Pfff, chciałabyś też trochę tak żyć
Więc się wkurwiasz, bo jednym koncertem robię ci dwie pensje
- Jaki koncert? Najpierw niech cię ktoś tam weźmie
Teksty jak patol, gęba jak patol i na
- I taki patol cię tu kurwa zrobił na to!
- I nawet nie wiesz, jak mi wstyd do dzisiaj
- Raz, dwa, trzy, oddychaj
- No, pięknie mama nauczyła synka
- Matki nie rusz
- Zamknij się już
- Matki nie rusz!
- Niby czemu? Tylko gratulować, jaki wyrósł geniusz
- Lepsze to niż życie w cieniu
- Mniej problemów
- Tak ci źle, co? No to na chuj ciągle patrzysz mi w telefon!?
- Bo w nim siedzisz dwa cztery na dobę jak uzależniony!
- Bo mi pieprzysz dwa cztery na dobę jak ulane żony!
I co bym nie zrobił, wiecznie będzie mało albo źle znów!
- Jak masz robić, rób porządnie albo chuj, cokolwiek weź zrób
Spokojnie mężu miły, jeszcze będziesz tęsknić
- Wtedy faktycznie byłbym chyba pierdolnięty!
Jeden problem rozwiązany, zaraz znajdziesz se następny
Z taką tobą nigdy bym się nie zaręczył
- Proszę bardzo, droga wolna, masz na świecie wiele dziewczyn
Żadna nie wytrzyma z tobą dwóch miesięcy
Możesz mieć se w chuj pieniędzy, możesz się przed lustrem prężyć
Ale jesteś bucem wstrętnym, co wysrywa smutne teksty
- Nie chce mi się dłużej męczyć, 10 lat już tłukę się z tym
I żółty papier przez to mam jak żółte zęby
Ale dalej jesteś obok
- No bo lubię siedzieć z tobą
- Ja z tobą też, więc jutro zaczniemy na nowo