BonSoul, Holak, Jan-Rapowanie, Ras - Małpi gaj tekst piosenki (lyrics)
[BonSoul, Holak, Jan-Rapowanie, Ras - Małpi gaj tekst piosenki lyrics]
To ja jestem kimś innym
Jak ładne tobą, jak nigdy nikt inny
Jak jasne, to czekam, aż coś tam się ściemni
Bo być mną w tym miejscu
To kochać się w czerni
Trzaskam drzwiami, cierp warczy że nówka
Ty, weź cierp mam zjazd i nie puszcza
Sprawdzam samary jest dwójka
Nosz kurwa, prze'eż to nie starczy do jutra
Idziemy pić, ale nie z Twojej fontanny
Bo to źródło jest moje, ale bez Twojej Joanny
Jak się zachłyśnie to już nie moja wina
Bo biegam se od chryste do
Dziś i to rozkminiam jak brakuje nam manier
To znak że stado głodne
A jak tak sobie zerkam
To chyba masz podobnie i Ci kurwa udowodnię
Jak wleci pierwsze starcie
Tobie i wszystkim podobnym w tym rezerwacie
Samice proszą samców
Jak samiec się nie prosi
Się zawija jak łańcuch
Jak samice chcą groszy
Bo samiec to nie pastuch
Nie pierwszy lepszy z osi
Się nie pierdoli w tańcu i nie przeprosi
Dla wszystkich fanek Animal Planet
Do zobaczenia w zoo (hej, hej, hej)
Jak w nocy z czwartku, na poniedziałek
Coś Ci wysłałem to
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie musisz wiedzieć i nie przepraszam ssstory
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie musisz wiedzieć i nie przepraszam story
Sory
Gadam z ziomkiem od buddy
Dzwoni ziomek od wódy
Ten ziomek to dobry muzyk
Lubimy przeciągać struny
Mówię temu od buddy
Że chyba wróciła mi karma
Jemu też kiedyś wróci
Nadzieja umiera ostatnia
Twoje zdjęcie w kontaktach
A z Tobą nie jestem od dawna
Sobą nie jestem od dawna
Radar strzela na światłach
Uber hamuje w odruchu
Przelicza na hrywny mandat
Potem przeklina po cichu
Wieź mnie Sasza do miasta
Noc jest czarna, jak ci z Konwiktorskiej
I też prowadzi w stronę
Bagna zaraz po mistrzostwie
Wydałem forsę na dwa tygodnie, cóż
Party z Bonsem, nie żarty z wąsem, chuj
W małpim gaju w lutym
Drzewa przyprószone śniegiem
A małp dłonie skute lodem
Przyklejone do butelek
Paść nie mogę, bo sępy za rogiem, więc
Nigdy nie leżę jak Szczecin nad morzem
Dla wszystkich fanek Animal Planet
Do zobaczenia w zoo (hej, hej, hej)
Jak w nocy z czwartku, na poniedziałek
Coś Ci wysłałem to
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie musisz wiedzieć i nie przepraszam ssstory
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie musisz wiedzieć i nie przepraszam story
Sory
"Małpo latka" wychodzi z klatki, w klapkach
A żul pyta o fajki i się składa jak tapczan
Dzik obcina małolata, co ma wąski spodzień
Ale środek dnia
Kamery więc bez szwanku młody odszedł
Niehandlowa wracasz
Jeszcze nawet nie masz kaca
Wszyscy patrzą jakie bydło
Chuj tam uwagi nie zwracaj
Miałeś wyjść na dwa na ławce
A wyszedł napad na bankiet
Trzeba było spotkać byłą, jasny chuj
Dramat jak zawsze
Na chacie zęby, potem magnez, papierosek
Tel do ładowarki, ja pierdole Janek młocie
Zestaw klasyczny, nie zmądrzeje pierdolony
Znów wyznania w SMSach, i te pato instastory
Kotek dzwoni
Mówi że chce Netflix ze śniadaniem (nie)
Menago dzwoni, że jutro widzimy się na planie
A o siódmej, do radyjka jeszcze
Bolesny poranek chuj, nie idę nigdzie
Będę oglądał Animal Planet
Dla wszystkich fanek Animal Planet
Do zobaczenia w zoo (hej, hej, hej)
Jak w nocy z czwartku, na poniedziałek
Coś Ci wysłałem to
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie musisz wiedzieć i nie przepraszam ssstory
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie muszę wiedzieć (hej, hej, hej)
Nie musisz wiedzieć i nie przepraszam story
Sory