BonSoul, Michał "Eprom" Baj - Taka Karma tekst piosenki (lyrics)
[BonSoul, Michał "Eprom" Baj - Taka Karma tekst piosenki lyrics]
We łbie skok na dynie piąta nocka płynie
Weź mnie fiknij sto na chwilę
Zara oddam, ile? Dwieście?
Luźno, dobra, synek, pa
Teraz złom da linie, wszystkim stawiam
Co? Daj linę
A wcześniej wciskał lewy towar komuś
Kontakt to mu podał ziomuś
Co ma lombard w domu
Morda, dołóż bo mam zrozum gościa, co mu
Nawciskałem, że na ośce to se
Biorę koks jak Shogun, ty
Ten dokłada i uśmiecha się i elko, spadaj
Dołożyłby mu nawet piątkę w kredo, cześć
Pozdrawiam
Dołożyłby mu nawet dychę bo ten pet to baran
I nie ogarnia, że wziął parcha z czymś
A nie wziął dziada
Ktoś czyści właśnie gajer
Kochanka pachnie Channel
Ktoś czyści czarne naje jadąc
Jego autem w balet
I wciśnie każdej bajer w knajpie
Gdzie są raczej tanie drinki
I gdzie zna się z barem
W drinka wkładka wpadnie dla niej
Ona powiedziała mamie, że nie wróci późno
Chłopakowi, że się spóźni, trudno
Kocha się nie wkurwi
Zdrówko i wciska już do jego furki dupsko
A idź że w chuj, ty kurwo, tfu
A przecież nic się nie może stać
Jakby co, odpowiesz "to nie ja"
Przecież zwykle nie robię tak
O co ta afera? Proszę was
Bo przecież nic się nie może stać
Jakby co, odpowiesz "to nie ja"
Karma, co to w ogóle jest za bladź?
O co ta afera? Proszę bardzo
No siemasz, morda
Jak tam? Osiedla to zagadka
Ktoś przegra, ktoś załatwia
Ktoś nie znał, ktoś ma w aktach
Odebrać sos za dziadka, ktoś wydzwania
Ktoś zamartwia się, bo ktoś na czas
Miał przyjść do domu
Trzecia doba martwa cisza
Słabo kminisz, nara, wita, czas to pieniądz
Pieniądz chuj
Jak go szukasz trafiasz przypał
Po kasynach stara klika, trzy siódemki
Zaraz lipa pożycz, oddam, znasz mnie
Co? Wyglądam jak bandyta?
Nie wyglądasz gościu w ogóle
Brzmisz tak samo
To se kminie, całe gówno, po chuj ciągniesz?
A rapery brzmią ułomnie
Ale to już wers na sklejkę
Musiałbym se obciąć uszy żeby, kurwa
Przestać cierpieć
Cierpienie każe pisać, się klei w sumie bajer
No witam, nowy Bonsoul, znowu se kupię naje
A przecież nic się nie może stać
Jakby co, odpowiesz "to nie ja"
Przecież zwykle nie robię tak
O co ta afera? Proszę was
Bo przecież nic się nie może stać
Jakby co, odpowiesz "to nie ja"
Karma, co to w ogóle jest za bladź?
O co ta afera? Proszę bardzo