BonSoul, Michał "Eprom" Baj - Tyfy Tyfy tekst piosenki (lyrics)
[BonSoul, Michał "Eprom" Baj - Tyfy Tyfy tekst piosenki lyrics]
A problem here? We got a problem, nigga?
- Put the gun away, nigga
- Can we have one night where there
Ain't no fightin' nobody gets shot?
- Shut up, bitch!
I tutaj wchodzę ja i proszę wstać
Proszę państwa BonSoul - what the fuck?
I tutaj może ciach
Bo wszystko co zrobiłeś do tej
Pory to se wsadź
U nas jak zwykle tylko beton
Kwit osiedlom oddam
Jak powiedzą - "Ty to nie to" cicho nieco
No to już wiadomo czyj to miesiąc
Chyba, że Żabson nagra cover "Być kobietą"
Znów na liście nie ma, w piździe scena
Tak jak wyświetlenia
Kwit się jebać poszedł, no to chuj se myślę
Siema piotrek jak tam? Ponoć w
Tym sezonie trochę sraczka?
No to proszę państwa, biorę majka
Co chcesz w zastaw?
Bo ten rap ma w mordę trzaskać
Rzucać mięsem tylko a za hajs z płyty to se
Kupię lepsze wyrko i wsio
I odpalę Netlfix albo walnę szklanę
I podpalę śmietnik tam
Gdzie wasze obszczane wersy mam
BonSoul, chodź z nami na ośkę
Zabierz blety, wódę zimną, browary na rozpęd
BonSoul, co tam słychać w ogóle?
Powiedz typom, jestem tutaj, jak
Ktoś pytał o mnie, skrecz!
Pozdro Damian, o co kaman
Gdzie to złoto? W bramach
Odpowiadam, chcesz to Ci ogarnę mordo rabat
Po co starać się
Jak gnoje flotę skoszą za nas
No to spadam, walę flachę, coś tam, pozdro
Nara rap to super sztuka, fajna
Ale w kurwę głupia kumple luz
Ale przedstawić starym już jest muka
Później znów, że ją ten
Czy tamten już gdzieś ruchał
No, świetne rymy, kurwa, wstyd, ale wiesz
W sumie chuj tam
BonSoul jak stary kumpel z ośki
Jak już wejdą - bal jest
Może nie strzelają szampany
Ale jedną walniesz
Zapalimy, pogadamy, coś tam się ogarnie
Bez przewózki, zwykłe chłopy
Morda wiesz - normalnie
AF to przedsmak tylko jak osiedla myślą
Twoje osiedla milczą, bo im wstyd
Jak cię za kwit rżną
Więc powiedz swoim kumplom "siema"
Znowu mamy coś do uzgodnienia
BonSoul, chodź z nami na ośkę
Zabierz blety, wódę zimną, browary na rozpęd
BonSoul, co tam słychać w ogóle?
Powiedz typom, jestem tutaj, jak
Ktoś pytał o mnie, skrecz!
To idzie do wszystkich miejsc
Gdzie dzieje się to dobre czasy, złe czasy
Kurwa z siedemset stron mam w pamiętniczku
Wczoraj poszło raczej w pizdu
Lepsze jutro, nawet jeśli nas jest kilku
Wczoraj zostaw, dzisiaj można coś tam
Browar postaw, dzisiaj można, odpal
Ona poszła, się nie przejmuj, kumpli wydzwoń
Dobre czasy, złe czasy, zawsze luźny hip hop