Bosski Roman - Balety tekst piosenki (lyrics)

[Bosski Roman - Balety tekst piosenki lyrics]

Ty tego chcesz, ja już to wiem
Kiedy gramy tutaj w klubie
Hardkor zaczyna się
Ty płacisz kesz, ja płacę kesz
Aby pod ręką było wszystko
Co potrzebne dzisiaj tu jest
Mały lol płonie w VIP roomie
Selekcjoner nie rozumie
W tym hałasie, basu szumie
Nagle sam gdzieś ginę w tłumie
Bo ja lubię te objawy
Kiedy wchodzę sam w stan lawy
I scenicznej chcę podstawy
By rozruszać tu klub cały

To nasze tańce, nasze koncerty
Świry się bawią, mocne balety

Nie, to nie jest sobota łagodna
Po co mi tu loża niewygodna?
Kręci w głowie etylu pochodna


Kiedy pijemy, to pijemy to do dna
Bawmy, bawmy, bawmy się dobrze
Nie wiadomo kiedy zgon, kiedy pogrzeb
Lecę i lecę i krążę i krążę
Jestem normalny, no pewnie, że skądże

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować