Bosski Roman, Basia i Marysia - Bagaż i niepewność tekst piosenki (lyrics)
[Bosski Roman, Basia i Marysia - Bagaż i niepewność tekst piosenki lyrics]
Uliczny Przekaz dla Dobrych Ludzi 2
Tak jest, brat
Zostaw ten bagaż, pokochaj niepewność
I doceń tą cała teraźniejszość tak jest
Wyrzuć zbędny bagaż i pokochaj niepewność
Zobacz, jakie dary ma dla
Ciebie teraźniejszość
Przeszłości już nie ma
Przyszłość nie nadeszła
Jedyne, co mamy, to chwila teraźniejsza
Przeszłość to cela z otwartymi drzwiami
Możecie się uwolnić - decydujecie sami
Bagażem przytłaczamy swe szczęście teraz
Dzisiaj
Ale to już za nami, niech niesie wena mistrza
Lękamy się o jutro i chcemy bezpieczeństwa
Lecz do strefy komfortu
Czasami wejdzie klęska
Niepewność to smak życia i uwierz
Że jest piękna
Bo kiedy jest tragedia, to często wena wielka
Idziesz pod górę
To będziesz szedł też na dół
Gdy pojmiesz tą naturę
Uśmiechniesz się od razu
Pięć minut to pięć minut i
Nie trwa całe życie lecz działa to tak samo
Gdy mamy w życiu lipę
Masz tą świadomość, to nawet gdy jest ciężko
Zbudujesz na tym rozwój i wzmocnisz się
Koleżko w życiu coś musi nie wyjść
By miało większą wartość
Bo żadna to przyjemność
Gdy ciągle masz za łatwo
Wyrzuć zbędny bagaż i pokochaj niepewność
Zobacz, jakie dary ma
Dla ciebie teraźniejszość
Przeszłości już nie ma
Przyszłość nie nadeszła
Jedyne, co mamy, to chwila teraźniejsza
Jedni wierzą w karmę, a inni wierzą w Boga
Schemat działa podobnie i sam to teraz zobacz
Nie musisz być katem dla swojego wroga
Życie mu da rachunek za czyny oraz słowa
Biegamy za tym stale, co ulotne
A w sercu biją fale lodu chłodne
Ego nam tworzy zalew głodu ciągle
I dręczy głowę strach, z betonu kompleks
Gdy nie mam oczekiwań, to miło się zaskoczę
I będzie prościej działać
Kiedy mi coś nie wyjdzie
Gdy szczęście uzależniam od czegoś
Na co liczę to kiedy się przeliczę
Znów jestem na mieliźnie
Mleko się rozlało - no cóż, idę dalej
Nie płaczę, tylko patrzę
Aby nie rozlewać znowu
W teraźniejszości gdy moc widzieć zaczniesz
To zniknie twych lamentów każdy powód
Wyrzuć zbędny bagaż i pokochaj niepewność
Zobacz, jakie dary ma
Dla ciebie teraźniejszość
Przeszłości już nie ma
Przyszłość nie nadeszła
Jedyne, co mamy, to chwila teraźniejsza
Jestem tu i teraz jestem tu i teraz
Jestem tu i teraz jestem tu i teraz
Jestem tu i teraz jestem tu i teraz
Jestem tu i teraz jestem tu i teraz
Jestem tu i te-
Tak jest, brat
Zostaw ten bagaż, pokochaj niepewność
I doceń tą cała teraźniejszość tak jest
Wyrzuć zbędny bagaż i pokochaj niepewność
Zobacz, jakie dary ma dla
Ciebie teraźniejszość
Przeszłości już nie ma
Przyszłość nie nadeszła
Jedyne, co mamy, to chwila teraźniejsza
Przeszłość to cela z otwartymi drzwiami
Możecie się uwolnić - decydujecie sami
Bagażem przytłaczamy swe szczęście teraz
Dzisiaj
Ale to już za nami, niech niesie wena mistrza
Lękamy się o jutro i chcemy bezpieczeństwa
Lecz do strefy komfortu
Czasami wejdzie klęska
Niepewność to smak życia i uwierz
Że jest piękna
Bo kiedy jest tragedia, to często wena wielka
Idziesz pod górę
To będziesz szedł też na dół
Gdy pojmiesz tą naturę
Uśmiechniesz się od razu
Pięć minut to pięć minut i
Nie trwa całe życie lecz działa to tak samo
Gdy mamy w życiu lipę
Masz tą świadomość, to nawet gdy jest ciężko
Zbudujesz na tym rozwój i wzmocnisz się
Koleżko w życiu coś musi nie wyjść
By miało większą wartość
Bo żadna to przyjemność
Gdy ciągle masz za łatwo
Wyrzuć zbędny bagaż i pokochaj niepewność
Zobacz, jakie dary ma
Dla ciebie teraźniejszość
Przeszłości już nie ma
Przyszłość nie nadeszła
Jedyne, co mamy, to chwila teraźniejsza
Jedni wierzą w karmę, a inni wierzą w Boga
Schemat działa podobnie i sam to teraz zobacz
Nie musisz być katem dla swojego wroga
Życie mu da rachunek za czyny oraz słowa
Biegamy za tym stale, co ulotne
A w sercu biją fale lodu chłodne
Ego nam tworzy zalew głodu ciągle
I dręczy głowę strach, z betonu kompleks
Gdy nie mam oczekiwań, to miło się zaskoczę
I będzie prościej działać
Kiedy mi coś nie wyjdzie
Gdy szczęście uzależniam od czegoś
Na co liczę to kiedy się przeliczę
Znów jestem na mieliźnie
Mleko się rozlało - no cóż, idę dalej
Nie płaczę, tylko patrzę
Aby nie rozlewać znowu
W teraźniejszości gdy moc widzieć zaczniesz
To zniknie twych lamentów każdy powód
Wyrzuć zbędny bagaż i pokochaj niepewność
Zobacz, jakie dary ma
Dla ciebie teraźniejszość
Przeszłości już nie ma
Przyszłość nie nadeszła
Jedyne, co mamy, to chwila teraźniejsza
Jestem tu i teraz jestem tu i teraz
Jestem tu i teraz jestem tu i teraz
Jestem tu i teraz jestem tu i teraz
Jestem tu i teraz jestem tu i teraz
Jestem tu i te-