Bronx7 - Hate me tekst piosenki (lyrics)
[Bronx7 - Hate me tekst piosenki lyrics]
Nienawidzisz mnie, mówisz nienawidzisz mnie
Nienawidzisz mnie, mówisz nienawidzisz mnie
Nie nawidzisz mnie, mówisz nienawidzisz mnie
Dzięki za stracony czas, już wiem
Nie mam myśli, by to poszło na stracenie
Nie mam czasu, tłumaczy wiele
Nienawidzisz mnie, mówisz nienawidzisz mnie
Dzięki za stracony czas, już wiem
Nie mam myśli, by to poszło na stracenie
Nie mam czasu czasu, tłumaczy wiele
Stoisz i patrzysz na mnie, klarownie
Myślisz, że coś Ci powiem, no skądże
Moje dla siebie zachowam
Nie każdy musi wiedzieć
Mówię tu o ogóle, bliscy inna liga
Nie na stracenie są oni na liście forever
Najgorzej gdy widzisz ból
Który aż jarzy się w oczach
Nie może zniknąć z bani
Myślisz że coś jest na opak
Że coś jest nie tak
Gdzieś podziała się dusza piękna
Myśl bezwględna, ale nie taka piękna
Kiedyś inne myślenie, dziś przestrzegam
Szczegóły, które nie zawsze
Dają wynik dodatni nie warto kłamać
I tak wszystko wyjdzie na jaw
Byle nie było za późno, by sprawy poukładać
Słowa me nie mają boleć, a dawać naukę
To wyciągnięte wnioski w tej
Walce o uczucia najtrwalsze
Uczucia mi znane
Często odświeżane są wskazówkami
Na dobrą trasę
W lekkim syfie, lepiej mózg pracuje
Cechy odbijają się od luster
Nie ma miejsca na głowy puste
W lekkim syfie, lepiej mózg pracuje
Cechy odbijają się od luster
Nie ma miejsca na głowy puste
Nienawidzisz mnie, mówisz nienawidzisz mnie
Nienawidzisz mnie, mówisz nienawidzisz mnie
Nienawidzisz mnie, mówisz nienawidzisz mnie
Tak tak już wiem
Słyszałam to niejednokrotnie
Tak ze mną źle, radź sobie chyba chwilowo
Gdy nie słyszę swoich ulubionych bitów
Miłość do muzyki, czytam w senniku
To chyba przeznaczenie
Przekleństwo czy atrybut
Czy muszę coś wybierać, nie
Czy muszę rezygnować, by w tym przetrwać
Nie mam miejsca na dylematy
Jak zachować się i błędów nie popełniać
Nie popełniać wcale
Odwrócili się gdy problemy
Zarzekali na starcie inaczej, przyjaciele
To chyba słowa nietrwałe, gówno warte
To jakiś bezsens, by robić za ofiarę
Hipokrytką jestem, choć cholernie staram się
Wkręcam na banie to co złe
Afere robię, mimo że jestem winna
Ciągle bezkarna, ciągle nie winna
A to wszystko dzieje się tylko w mojej głowie