Buka - Pan Antonim tekst piosenki (lyrics)

[Buka - Pan Antonim tekst piosenki lyrics]

Postać jest fikcyjna, joł
Opowieść nie jest oparta na faktach, wow
Ale Pan Antonim jest prawdziwy
(joł, joł, joł, joł)

Pan Antonim, to jest stary alkoholik
Jego stary to hedonizm, a stara to popić
Stara to popić, ale ma kaca od rana
Odwraca cata ogonem
2kc wrzuca do gara, to fatamorgana
Bo wraca napierdolony potem
Pan Antonim jest szalony trochę
Bo czy jak staje na oknie
Grozi, że nie skoczy
To jest dobrze z gościem?
Po czym biegnie, po gzymsie na oślep, tam
Po rynnie, chce ostrzec, że jest samotny
Aha - Strażak Sam
Robi wszystko za dwóch, szczególnie jego fiut
W sumie chuj wie o czym myśleć
Gdy bije do dup - uściślę


Zna się na geometrii, oczywiście - matematyk
Wie jak uskutecznić wszystkie
- trójkąt prostopadły
Liczę do sześćdziesięciu dziewięciu
I masz przestać
Myśleć o seksie, w podejściu na jeźdźca
To bestia, bo jak zapieprza
Nie hamuje na ręcznym i czasem pali gumę
Choć nie żuje - na przejściu dla pieszych
Miałeś nie grzeszyć - wara
Chodzi o prędkość buntu dla niego kilometry
To miara wchłoniętych trunków
Co do stosunku
To masz go po tym tu jak w banku
To on wyzwoli w nocy
Wszystkie kojoty z poranków
Ulubiony film fabularny, gdy pije do speeda
Na szklanym ekranie "Titanic"
I "Struś Pędziwiatr"
A jak skończy oglądanie
W bani nagły chillout
Ta, jego cały chill jest out
- nie ma pana Antonima

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować