Chada i Pih - Zobacz Na Podwórko tekst piosenki (lyrics)
[Chada i Pih - Zobacz Na Podwórko tekst piosenki lyrics]
Miłość i nienawiść ze sobą sypiają
Ludzie w grę życia ciągle grają
Tutaj kłopoty nas nie omijają
Podajesz dłoń a tak naprawdę brzytwę
W twoich oczach widzę nierozegraną bitwę
Podajesz dłoń a o czym innym myślisz
O szarych ludziach skąpanych w nienawiści
Oni czekają aż sen się ziści
Ja nie zawiodę ciebie przyjacielu
Idę do celu, ale nie po trupach
Wyciągam dłoń, gdy koleżka upadł
Wyjrzyj za okno i zobacz moje słowa
Z ręki do ręki ciągle krąży towar
Ludzie z Grochowa znają to na co dzień
Tutaj przegrani budzą się na głodzie
Swoim kłopotom sam musisz sprostać
Uliczne zło różną ma postać
Musisz tu zostać, żeby zrozumieć
Bo tutaj żyć po prostu trzeba umieć
Zobacz na podwórko – tu kłopoty się czają
Miłość i nienawiść ze sobą sypiają
Ludzie w grę życia ciągle grają
Tutaj kłopoty nas nie omijają
Zobacz na podwórko – tu kłopoty się czają
Miłość i nienawiść ze sobą sypiają
Ludzie w grę życia ciągle grają
Tutaj kłopoty nas nie omijają
Kłopoty żyją na ulicach Grochowa
Siemasz Łysy, siemasz Areczek, siema Włodar
To moje słowa, które dobrze znacie
Zapamiętajcie, kto wróg, a kto przyjaciel
Jebane życie nie uznaje litości
Tutaj się liczą tylko znajomości
Rzucone kości, nie ma już odwrotu
Ciężko się wylizać z ulicznych kłopotów
Wiele upadków i wiele wzlotów
Czasami miłość zadaje ci ranę
To wszystko dzieciak w sercu zapisane
Burzę te ścianę, którą ty ustawiasz
Dźwigam na plecach ciężki życia bagaż
Co dzień się zmagasz z tymi problemami
Zapamiętajcie – nie jesteście sami
Zobacz na podwórko – tu kłopoty się czają
Miłość i nienawiść ze sobą sypiają
Ludzie w grę życia ciągle grają
Tutaj kłopoty nas nie omijają
Zobacz na podwórko – tu kłopoty się czają
Miłość i nienawiść ze sobą sypiają
Ludzie w grę życia ciągle grają
Tutaj kłopoty nas nie omijają
Patrzę na podwórko – pieniądz ponad wszystkim
Jak nie tu
To gdzie nabywasz zwierzęcy instynkt?
Miłość i nienawiść – kiepski romans
Kto mógł tak rzeczywistość zdeformować
Życie krótkie, smutne, marzeniami żyjesz
Obietnicami lepszego jutra niejednego spijesz
Serce bije w rytm tego bitu
Zobacz, proszę zobacz, to więcej niż tytuł
Podwórko – wygrywasz, gdy uderzasz pierwszy
Podwórko – koniecznie zapisz to w pamięci
Nie pasujesz dzieciaku do tego schematu
Jesteś słaby biegnij uciekaj stąd się ratuj
Niejedna pała o tym bagnie czyta w gazetach
Że co? Że jak? Że hera, że feta
Głodnym sensacji kurwom to jedynie heca
A dobrym chłopakom chcą przybić pz-a
Znów złość, znów ból, znów czuję głód
Właściciel mieszkania eksmituje mnie na bruk
Każdy blok jak grób, codziennie pogrzeb
Dlaczego jest tak źle, skoro mówią
Że tak dobrze?
Promień słońca dotrze i ulegnie złości
Tutaj na podwórku, w szkole przeciwności
Za dostatkiem pościg w masce fałszu na twarzy
To puste słowa, że chytry traci dwa razy
Sprzed dwudziestu lat szare krajobrazy
Które utraciły dawno swój blask sławy
Nie sztuką tu się zgubić i mieć mniej niż nic
Największym zwycięstwem tu jest godnie żyć
Zobacz na podwórko – tu kłopoty się czają
Miłość i nienawiść ze sobą sypiają
Ludzie w grę życia ciągle grają
Tutaj kłopoty nas nie omijają
Zobacz na podwórko – tu kłopoty się czają
Miłość i nienawiść ze sobą sypiają
Ludzie w grę życia ciągle grają
Tutaj kłopoty nas nie omijają