Chada - Tak to się zwykle kończy tekst piosenki (lyrics)
[Chada - Tak to się zwykle kończy tekst piosenki lyrics]
Trzymał się poza domem
Lubił kraść i rozrabiać, ale o tym za moment
Jego ziomek był spoko towar na porcje dzielił
Tak się wciągnął w interes
Że go w końcu zamknęli
Chłopak był samotnikiem
Chciał by dano mu spokój
W swoim życiu uczciwie nie przepracował roku
Nie był gotów na zmiany fortuna mu się śniła
Tak historia z ziomeczkiem nic
Go nie nauczyła brat się wziął wyprowadził
Matka jedynie piła w swojej roli raczej się
Nie najlepiej sprawdziła
Ojciec świętej pamięci odszedł chyba
Gdzieś w maju
Nie miał żadnych słabości poza życiem na haju
Chłopak wziął się pogubił
Zabrał się za rozboje
Brak obecności brata też zrobiła tu swoje
Oczy miał pełne żalu nie
Ze wszystkim się godził
Lecz był sobą a nie kimś
Za kogo chciał uchodzić
Miał kłopoty z policją
Lubił gwizdać na palcach
Skończył tylko trzy klasy no
I jeden kurs tańca
Coraz częściej popijał no i
Zadzierał z prawem
Nie przeczuwał: najgorsze miało
Dopiero nadejść
Chłopak zaczął coś pisać, stwierdził
Że to jest to
Kiedy składał te wersy nawet nieźle mu szło
Jednak zwątpił po czasie
Notes odstawił w kąt
Bo nie spotkał nikogo kto by podał mu dłoń
Zaczął ścigać go sąd, on nie lubił się żalić
Za tą cechę to przyznasz
Że go trzeba pochwalić
Raz podpalił garaże, te nieopodal bloku
W zawieszeniu miał w sumie
Jeszcze kilka wyroków
Kiedyś ukradł samochód
Lecz niestety miał pecha
Policyjna zasadzka daleko nie ujechał
Wyciągnęli go z auta, spałowali po nogach
Kiedy leżał tak skuty, nawet nie protestował
Wziął napisał do brata
Że mu wszystko się pieprzy
Że ma dość tego życia
Że jest w areszcie śledczym
Tamten mu nie odpisał
Po prostu go przekreślił
Chłopak bardzo to przeżył no
I zwątpił do reszty
Prześcieradło miał mocne gdy
Zrobiło się ciemno
Anioł stróż w tamtej chwili
Chyba poszedł się zdrzemnąć
Tak to zwykle się kończy
Wyjdź tym faktom na przeciw
Pewnie przyznałby rację gdyby
Się nie powiesił