Cyga, Bogu, Planet ANM - Dobry omen tekst piosenki (lyrics)
[Cyga, Bogu, Planet ANM - Dobry omen tekst piosenki lyrics]
Który skurwysyn tu myśli
Że nosi koronę za swoje nazwisko?
Nędzny raperzyna, smutny raperzyna, ja
A co drugi tu fiuta w ręce
Trzyma i czeka na pas
Zobacz co się dzieje na nieboskłonie
Zgrzyty, świsty, pizgawica, meteoryty
Leci dobry omen
Zobaczysz tą smugę na niebie
Więc unieś głowę
Na stówę się wjebie tu w atmosferę
Zostanę na dłużej w imię Boże
Kiedyś, ktoś w oczy powiedział mi
Że chciałby usnąć wbiłem w niego wzrok
Dziś zostało po nim rozbite lustro
Mamy czas, choć nie mamy tamtych szans, synek
Nie denerwuje mnie nic bardziej
Niż alko w hemoglobinie
I choć ta kurwa chciała
Mnie tak szybko wypalić
To dzisiaj tu wracam i proszę do tańca
Jak jebany Ali
Co się stało, co się, co się stało, synek
Chyba coś nie tak
Widzę, spoko mały, trauma minie
Dobry omen, wisi na niebie
Ty, weź swoich ludzi, wyjdźcie razem na ulicę
Będzie błysk, będzie huk, jak walnie w ziemię
A razem z nim, spadnie sto tysięcy liter
Miałem sen i nic się nie spełnia
Nie wierzę w sny, to tylko moja wersja świata
Moja prywatna wersja, wciąż szukam światła
Ziom, nie ściemniam, potrafię latać
Pośród gwiazd przemierzam świat
Chcę dogonić ogony komet, to dobry omen
Ja chcę poczuć, że oddycham, zaczerpnąć życia
Chcę poczuć to naprawdę
Mieć do twych ust kartę VIP'a
Ciągle robię tak
Żeby to życie nie było zbyt miałkie
I w sumie to ciągle walczę
Żeby marzenia zamienić w fakt, wiesz
Hej, spójrz w ich oczy
Zobacz jak tracą blask
Jej oczy, jej zapach, jej smak, wstań
Ciągle to powtarzam, wstań, unieś głowę
Dobry omen, to może być ten promień słońca
Każdy znak, każdy banał, usiądź spokojnie
I czekaj aż nawiąże kontakt, echo
Dobry omen wisi na niebie
Ty, weź swoich ludzi wyjdźcie razem na ulicę
Będzie błysk, będzie huk jak walnie w ziemię
A razem z nim spadnie sto tysięcy liter