Cypis, Gospel, Kaczmi, Kamień - Kanikułeczki tekst piosenki (lyrics)
[Cypis, Gospel, Kaczmi, Kamień - Kanikułeczki tekst piosenki lyrics]
Pierdolony Cypis!
Jesteśmy dla rapu tym
Czym syfilis dla fiuta!
Bez siania zarazy, już se więcej nie porucha!
Przelecę Cię i to kurwa w dziury dwie
Przecież wiem, że puszczasz się
Ostry seks nakręca Cię najebmy się
W dupę będę szarpał Cię
Na imprezie w dziury dwie
Gratisowo jeszcze ssie
W klubie jesteś niewyżyta
Zwłaszcza, jak wódeczka pita
Tańcz na rurze, wypnij srakę, posyp węża
Jak tabakę rucham ją w oko anioła
'Jeszcze w pizdę wytrysk' - woła
Taka z niej zachłanna panna
Wie, że z pizdy będzie wanna
Marcelina się wypina - lubi targać Alladyna
Ta dziewczyna budzi grozę
Bo jej w pizdę wszystko włożę
Zaraz chyba wjadę girą i
Rozprawię się ze zdzirą
Łupu-cupu! W piździe dymy -
Zaraz pizdę rozpalimy
Czary mary! Wiszą wary - ona mnie zajedzie
Stary nie do wiary
Co za laska - jak obciąga to se mlaska
Przy jedzeniu się nie mlaszcze
Zaraz Ci zaleję paszczę
Najebana, prawie trup
Wkładam w dupę, w pizdę, w dziób
Chuj mi stoi trzy kwadranse
Czy opadnie? Małe szanse
Tabaluga na pół metra - wyjebało ją ze swetra
Prawie mdlała, jak jęczała
Jeszcze więcej mała chciała
A jak suka dochodziła
Prawie chuja mi skręciła
Przelecę Cię i to kurwa w dziury dwie
Przecież wiem, że puszczasz się
Ostry seks nakręca Cię najebmy się
W dupę będę szarpał Cię
Na imprezie w dziury dwie
Gratisowo jeszcze ssie
Brudne kurwy żrą piguły
Kiedy lecą 'Kanikuły'
Ja całuję swe muskuły
Syp na łechtę białe wióry
Zaholuję Cię do fury hat trick, cipa, dupa
Japa - obspermiłem Fiata Punto
Jeżdżąc pętem po pośladach
Wiem, że jesteś słaba kurwą -
Jutro znów Cię będę badał
Ale w piździe mam w tej
Chwili - trypel, kiła, Czy syfilis
Zaplątałem pałę w lokach
Gdy lizałaś mnie po worach nie mów
Że mnie zdziro kochasz -
Lepiej łykaj jak kormoran
Barman polał suce giebla
Motorówa na pośladach
Będziesz szmato rżeć jak zebra
Biada Twojej piździe, biada
Moja pała jest wszechwładna
Niepotrzebna tu jest Viagra
Na penisie nosze wiadra
Chcesz do mordy mego szpadla?
Kładę na glebe jak bimber
Z dupy jesień średniowiecza
Lubisz mieć na ryju Simbę?
Koleżankom nie polecaj
Do ucha szepce: 'Słodziutki
Zrób co najlepiej potrafisz"
Więc jej przyjebałem z główki
I zrobiłem befsztyk z japy przelecę Cię
I to kurwa w dziury dwie
Przecież wiem, że puszczasz się
Ostry seks nakręca Cię najebmy się
W dupę będę szarpał Cię
Na imprezie w dziury dwie
Gratisowo jeszcze ssie
Hej, bejbe - kupię Ci drinka
Na chuju zostanie mi szminka
Wiem, że ciągniesz jak odkurzacz
Kurwa, lubisz się ruchać
Robić z kutasa wiatrak
To historie oparte na faktach
Jesteś taką małą ździrą - robisz wszystko
Żeby było miło ciągniesz, ssiesz i połykasz
A w piździe masz paprykarz
Dlatego daję Ci tylko do pyska
Wiesz, nie jesteś mi bliska
Wiesz, mówią 'gała to nie seks'
Skończysz obciągać, to idź precz
Opróżniłaś moje jaja, tera obejrzę mecz
Lubisz słodkie lody włoskie
A Twa pizda śmierdzi czosnkiem
Perfumeria na dwa metry
Wysiadam właśnie z zardzewiałej Vectry
Dzisiaj będziesz brała do papy
Chuj wygolony, czy całkiem kudłaty
Będziesz dzisiaj ssała tak
Jak rdzewieje w wodzie wrak
Czyli powoli, ale skutecznie
Wypompujesz z gościa coś wreszcie
Później Ci w pizdę wsadzam, bo łapiesz
Z Ciebie to jest kawał szmaty
Sama się o to, dziwko, prosiłaś
Pierdoliłaś ciągle się
Dla mnie jesteś zwykłą zdzirą
Która ruchać wciąż się chce
Przelecę Cię i to kurwa w dziury dwie
Przecież wiem, że puszczasz się
Ostry seks nakręca Cię najebmy się
W dupę będę szarpał Cię
Na imprezie w dziury dwie
Gratisowo jeszcze ssie