Cypis, Mokra Jolanta - Zwariowane święta tekst piosenki (lyrics)
[Cypis, Mokra Jolanta - Zwariowane święta tekst piosenki lyrics]
Palę skręta bo już rozpierdala mnie
Chcę śnieżynkę pod pierzynkę a
Najlepiej to ze dwie
Liżę jaja Mikołaja potem w saniach rucha mnie
Wali rózga mnie po dupie Mikołaju kocham Cię
Jak co roku idą Święta
Lista życzeń jest jebnięta
Zresztą posłuchajcie sami jak to
Z tymi życzeniami:
Franek pisze list do Santa
Chce Mybacha nie Trabanta
A najlepsza to jest Jola
"Na baterie chcę pitolą"
Ojciec chce dmuchaną lalę bo już
W życiu miał ich parę
Ale każdą przedziurawił tak się
Kurwa tatuś bawił matka marzy o kochanku co
Ją ruchnie o poranku
Tak ją stary zaniedbuje że
Chce ciągnąc obce chuje
Babcia z dziadkiem też jebnięci bo
Ich seks nadal kręci
Dziadek chce niebieską pix "Zrobie
Tobie z pipy wikse"
Jezu Józiu co ty bredzisz "Zaraz
Mi na chuju siedzisz"
Babcia ma już pizdę suchą bo
Za starą jest dziewuchą
Żeby babci było lżej żelu jej do pizdy wlej
Idą święta
Palę skręta bo już rozpierdala mnie
Chcę śnieżynkę pod pierzynkę a
Najlepiej to ze dwie
Liżę jaja Mikołaja potem w saniach rucha mnie
Wali rózga mnie po dupie Mikołaju kocham Cię
Przed Świętami jak co roku jestem
Bardziej mokra w kroku
Może jestem kurwa zerem lecz
Się ruchnę z reniferem
Orgię jebnę se z elfami bo już leżą najebani
Wlezę na tego ładnego bo podobno ma dużego
Kiedy biało naokoło w mojej pipe jest wesoło
Święta święta alleluja jak ja
Kocham twego huja
Zakochałem się w Śnieżynce i jej
Chuja daje w rynce
Ona trochę zawstydzona Ale będzie pierdolona
Bez kondona tak jak lubię w niej
W piżdzie się nie zgubie
Już mi skacze na penisie
Nie przestawaj mój Cypisie
Nie przestawaj ja chce jeszcze wsadź
Go w dupe może zmieszcze
Święta święta jak co roku znów
Się będę spuszczał w kroku