Cypis - Odlot tekst piosenki (lyrics)
[Cypis - Odlot tekst piosenki lyrics]
Dziś wyjadę w karawanie
Mega ćpanie się szykuje zaraz kurwa odlatuje
Czuje moc
Piję wódę trzeba w końcu zapić nudę
Sunę kurwa jak ferrari dziś
Wątroba się rozwali
W oddali słyszę jęki ktoś
Zapina dwie panienki
Najebane w cztery dupy głośno
Krzyczą "Chce do pupy!"
Ja pierdole OMG ile ta suka ma lat?
Nawet chyba nie 16 ale pałę chyba trzaśnie
Znów odwiedzamy klub i ładujemy w kluk
Dziewczyny biorą w dziób dobra impreza jest
Dzisiaj porobi mnie Tequila leje się
Ona podrywa mnie bo suka drinka chce
Wjeżdza kutas do jej dziury i
Ją jebią na dwie tury
Maniury tak są, stawiasz flaszkę, ruchasz ją
To impreza zakrapiana ta impreza trwa do rana
Kurwiszony i pakery jadą świry do cholery
Każdy lubi jebnąć w szyje
Każdy lubi jebnąć żmije ty wydajesz
Klub zarabia i przechlana skoda fabia
Przejebane dwie wypłaty a tu
Jeszcze wróć do chaty
Spoko to się odpracuje tak to
Jest jak się baluje
Znów odwiedzamy klub i ładujemy w kluk
Dziewczyny biorą w dziób dobra impreza jest
Dzisiaj porobi mnie Tequila leje się
Ona podrywa mnie bo suka drinka chce
Jebać kurwa w chacie smynty ja
Już leże w chuj wyginty
Pizda kurwa, gubię laczki
Liże pizdę niczym znaczki
Jestem ostro pojebany zrucham
Pizdę twojej mamy
A ty powiesz "Cypis luj!" jest
Balanga lecim w chuj
Jest balanga rzygam tęczą a
Dziewczyną sutki sterczą
Lepiej kurwa być nie może co
Za suki panie boże
Co za suki co za lale rozmazuje jej maskarę
A za kare opierdoli chyba że ruchać się woli
Znów odwiedzamy klub i ładujemy w kluk
Dziewczyny biorą w dziób dobra impreza jest
Dzisiaj porobi mnie Tequila leje się
Ona podrywa mnie bo suka drinka chce