Cypis - Stara Szkoła Wciągania tekst piosenki (lyrics)

[Cypis - Stara Szkoła Wciągania tekst piosenki lyrics]

Bo to jest stara szkoła ostrego wciągania
Przeorana bania, towar sypie się
Mogę w każdej chwili z tobą się najebać
Naćpać, rozjebać, jeśli tylko chcesz

Zwiń dwie dychy albo stówę
Posyp gram lub połówę
Jedna dziura, druga dziura
I już lotom niczym kura
Niczym fura popierdalam
Po białej drodze zapierdalam
Bo to stara szkoła ćpania
Jarania, chlania i wciągania
Buzuje baniak, słuchaj, Johnny
Nos musi być upierdolony
Z każdej strony, znaczy - dziurki
Wciągam raz ze stówy - rurki
Towarzystwo jak ogórki, dobrze zaprawione
Spierdolone białym boa
To wciągania stara szkoła



Bo to jest stara szkoła ostrego wciągania
Przeorana bania, towar sypie się
Mogę w każdej chwili z tobą się najebać
Naćpać, rozjebać, jeśli tylko chcesz

Ej, kowboju, do boju pełza wąż po pokoju
Chcę go dorwać i nie mogę
Chciał mnie ujebać w nogę
Robię, co mogę, rzucam lasso
To już klasyk, jak Picasso
Chcesz zobaczyć, jak se sypię?
Ja nie kicham, jak przy grypie
Jadę grubo, sypię godnie
Nie śpię, kurwa, trzy tygodnie
Białe węże? Terrarium rekiny? Akwarium
Kokaina? Wygina herioina? Zarzyna
Jestem, kurwa, opętany zryty łeb gdy naćpany

Bo to jest stara szkoła ostrego wciągania
Przeorana bania, towar sypie się
Mogę w każdej chwili z tobą się najebać
Naćpać, rozjebać, jeśli tylko chcesz

Już mnie rozpiera buduję sobie mega powera
Aż targam auto do pasera od pasera do dilera
Jak nosek boli, to do Coli
Tu się nikt nie pierdoli
Syp, i chuj, jak sól na drogę
Drogę zrobić ci pomogę
Bo najgorzej, jak są dziury
Lecę niczym kundel bury ale mną dziś kołysze
Ledwo żyję, ledwo dyszę loty nie są odwołane
Awaria systemu? Przesrane
Nie przestanę, lecę dalej
A ty, ziom, posyp, nalej (nalej)

Bo to jest stara szkoła ostrego wciągania
Przeorana bania, towar sypie się
Mogę w każdej chwili z tobą się najebać
Naćpać, rozjebać, jeśli tylko chcesz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować