Cypis, Mokra Jolanta - W górę spódnicka tekst piosenki (lyrics)

[Cypis, Mokra Jolanta - W górę spódnicka tekst piosenki lyrics]

Hej juhas, szczęścia szukasz
Jak się uśmiechniesz, to poruchasz
Pokaż no juhas tylko tę swoją ciupaskę
Czy nie będę musiała smarować ją w maśle

Maryna, zaroz dopoczysz jak mi
Na chuja skoczysz
Jak mnie kochosz, no to okos

Skarbie dokręć mi zarówę wsadzaj swą parów
Bo mnie zaraz kurwa strzeli
Niech mnie w pipę ktoś przemieli

Wpadaj do meni na Krupówki
To pierdolnę jak z wiatrówki
Jebniem jeszcze śliwowice
Będę ruchał nawet w cyce

Bedziem się dymać na furmance
Weź poczochraj moja francę
Pędzą konie po betonie
Gdy mi spuszczasz się na skronie

Hej Maryna, kto cie dyma
Mówie o tym, gdy mnie ni ma
Wiem, ze Juhas cie posuwał
I ci gacie z dupy zsuwał

W górę spódnicka już swędzi pipa
Tak bardzo kocham swego wicka

Ma zbójnik prącie dziś na Giewoncie
Jak mnie kochosz to to okosz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować