Cypis - Wyjebało mnie z butów tekst piosenki (lyrics)
[Cypis - Wyjebało mnie z butów tekst piosenki lyrics]
Ja już kurwa wiszę jak bombka na choince
I marze żeby sypać koks kurwa murzynce
Na cipe na pośladki na cycki małolatki
Jestem pojebany jak fagas twojej matki
Pizda kurwa ja pierdole posypane
Jest na stole napierdolę też burnejce zaraz
Mi puszczą lejce
Ziomek mój grubo sypie w nosie
Koks jak kutas w cipie
Szarpie się o każdy gram kopie
Mnie jak Van Damme
Jak wam dam dobrą moc energii
W chuj na całą noc
A do tego wiarę w siebie jak
Się wynża w nos zajebie
Nie świruj pawian że nie jesteś w to wjebana
Bo nos masz zapchany jak rura od tarpana
Napierdalasz grama aż wywala cie
Z kozaków miałaś
Więcej chłopaków niż na pipie kłaków
Wyjebało mnie z butów wracam
Boso nie znam skrótów
Ja pierdole co za bajzel sypie
Koks jak proszek Hajzer
A my młode narkomany wciąż na wężu się bujamy
Rade damy anakonda Polska
Wersja Mortal Kombat
Jeśli chcesz to możesz z
Nami sponiewierać sie
Towar z butów wypierdoli cie
Wrócisz boso ale naładowany
Gdy biały proszek jest w nos zażywany
Wyrwało mnie z butów taki
Polski Korzeniowski to
Nie proszek do pieczenia mamy białe noski
To nie jest kit to kurwa samo
Życie Proch napierdala jak jebane gradobicie
Mam moc jak Duracell Naćpać się to mój cel
Bzyczy mi tu mała mi gdzie ty odlatujesz mi?
Siekierą kurwa rąbie dziw
Zaczyna odpierdalać mi
Ujeżdżamy se po mieście diler
Niesie kilo dwieście
I nareszcie czuje moc lotom kurwa całą noc
Szatan party
Biała góra rozkładam się jak twoja córa
Nie pierdol maleńka sam nie jesteś święta
Pamiętam cię zaczynałaś od skręta
Białe węgorze to pizgałaś od święta A teraz
To już widzę biały diabeł się opętał
Bum bum jebs jebs zaczynam szczekać jak rex
Wypierdala mnie z qubotów czyli
Kurwa jestem gotów
Zwijam się jak tortilla kurwy, dragi, basen
Willa i po dragach skacze nos
Jestem polski Hugo boss
A mój los jest przesądzony nos
Za bardzo jest brudzony
Ale jestem szczęśliwy jak nie
Dasz węża będę mściwy
Jeśli chcesz to możesz z
Nami sponiewierać sie
Towar z butów wypierdoli cie
Wrócisz boso ale naładowany
Gdy biały proszek jest w nos zażywany
Jeśli chcesz to możesz z
Nami sponiewierać sie
Towar z butów wypierdoli cie
Wrócisz boso ale naładowany
Gdy biały proszek jest w nos zażywany
I marze żeby sypać koks kurwa murzynce
Na cipe na pośladki na cycki małolatki
Jestem pojebany jak fagas twojej matki
Pizda kurwa ja pierdole posypane
Jest na stole napierdolę też burnejce zaraz
Mi puszczą lejce
Ziomek mój grubo sypie w nosie
Koks jak kutas w cipie
Szarpie się o każdy gram kopie
Mnie jak Van Damme
Jak wam dam dobrą moc energii
W chuj na całą noc
A do tego wiarę w siebie jak
Się wynża w nos zajebie
Nie świruj pawian że nie jesteś w to wjebana
Bo nos masz zapchany jak rura od tarpana
Napierdalasz grama aż wywala cie
Z kozaków miałaś
Więcej chłopaków niż na pipie kłaków
Wyjebało mnie z butów wracam
Boso nie znam skrótów
Ja pierdole co za bajzel sypie
Koks jak proszek Hajzer
A my młode narkomany wciąż na wężu się bujamy
Rade damy anakonda Polska
Wersja Mortal Kombat
Jeśli chcesz to możesz z
Nami sponiewierać sie
Towar z butów wypierdoli cie
Wrócisz boso ale naładowany
Gdy biały proszek jest w nos zażywany
Wyrwało mnie z butów taki
Polski Korzeniowski to
Nie proszek do pieczenia mamy białe noski
To nie jest kit to kurwa samo
Życie Proch napierdala jak jebane gradobicie
Mam moc jak Duracell Naćpać się to mój cel
Bzyczy mi tu mała mi gdzie ty odlatujesz mi?
Siekierą kurwa rąbie dziw
Zaczyna odpierdalać mi
Ujeżdżamy se po mieście diler
Niesie kilo dwieście
I nareszcie czuje moc lotom kurwa całą noc
Szatan party
Biała góra rozkładam się jak twoja córa
Nie pierdol maleńka sam nie jesteś święta
Pamiętam cię zaczynałaś od skręta
Białe węgorze to pizgałaś od święta A teraz
To już widzę biały diabeł się opętał
Bum bum jebs jebs zaczynam szczekać jak rex
Wypierdala mnie z qubotów czyli
Kurwa jestem gotów
Zwijam się jak tortilla kurwy, dragi, basen
Willa i po dragach skacze nos
Jestem polski Hugo boss
A mój los jest przesądzony nos
Za bardzo jest brudzony
Ale jestem szczęśliwy jak nie
Dasz węża będę mściwy
Jeśli chcesz to możesz z
Nami sponiewierać sie
Towar z butów wypierdoli cie
Wrócisz boso ale naładowany
Gdy biały proszek jest w nos zażywany
Jeśli chcesz to możesz z
Nami sponiewierać sie
Towar z butów wypierdoli cie
Wrócisz boso ale naładowany
Gdy biały proszek jest w nos zażywany