Miszel, Dedis - Vulkan tekst piosenki (lyrics)

Miszel [Michał Łusiak]

Dedis [Dawid Mullar] Mysłowice, Polska

[Miszel, Dedis - Vulkan tekst piosenki lyrics]

Nocne miasto, druga w nocy
W aucie lecą Flame'a bity
Zapierdalam po osiedlach
Kiedy Ty śpisz jak zabity
Piszę płytę, mam rozjebać
Rzucam jebaną kopalnię
Kilometr pod ziemią, już mnie
Nie zobaczysz tam, Nie

Pisz mi, psino, w CV raper
Ja tu jestem wyszczekany
Mimo, że nie mieszkam w bloku
Omijają mnie banany chcesz ulicy no to masz
Tam w ciemności andrzej biały
Nie masz zgodnych - wypierdalaj
Tu koguty ślinią wary w moim mieście są trzy
Kluby - Górnik, GieKSa, Ruch Chorzowski
I każdy z tych kibiców za
Swój klub Ci złamie kości
Na szacunek się pracuje, Poznań, Opole
Warszawa jestem Ślązak z krwi i kości


Jak tam wjeżdżam wita graba
Chcesz ulicy no to masz
Tam po prawej walą fury
Jak masz garaż lepiej chowaj tu
Nieważnе rocznik który
Kable gryzą wściekłe kuny
Ludziе znikają bez słów
Tutaj zajebią Ci portfel
Żeby później mieć na ruch
Stare omy mierzą ból
O czternastej kończą dzień
Miasto kształtuje charakter czasem
Zabierając tlen tutaj mrok jest całą dobę
Ludziom brakuje już słów
Wracam, zwrota napisana
Jutro miasto budzę znów
W moim mieście życie płynie jak lawina
Czasem stygnie jak wulkan w szarym świecie
Gdzie potrzebna jest nam siła
Oni postawili mur nam
W moim mieście życie płynie jak lawina
Czasem stygnie jak wulkan w szarym świecie
Gdzie potrzebna jest nam siła
Oni postawili mur nam

W moim mieście nie śpię dziś
Ciągle mam te same sny
To już nie te same dni
Chwile zmieniły nas w nich
Ciągle eksmituje tych co stawiali na nas x
My zmieniamy proste chwile tych
Podwórek w lepszy piksel
Elementem moich lepszych ksyw, tekst
Te same litery biorę z nich wdech, wydech
Wdech nikt nie powiedział wtedy że-
Żebym żył, lecz nikt, Żebym zdechł
Mam wyjebane w ludzi
Których zostawiłem wstecz
Dziś widzę tylko teksty, żyć dają mi
To mój lek, jestem pierdolonym kotem
A nie wilkiem dla fałszywych - nara (trrra)
Straty zawsze mnie łamały
Więc mi nie mów o zasadach
Szacunek mam dla dobrych
Tak mnie nauczyła mama
I tak samo nauczyła mnie
Się nigdy nie poddawać (wypierdalaj)
Ślepej wiary chyba nauczył mnie tata
Jak od małolata w barwy GKS-u mnie zajawiał
Byłem taki, jestem, nie przepraszam
Jak masz inne barwy w sobie
Wciąż szanuję Cię jak brata
W moim mieście życie płynie jak lawina
Czasem stygnie jak wulkan w szarym świecie
Gdzie potrzebna jest nam siła
Oni postawili mur nam
W moim mieście życie płynie jak lawina
Czasem stygnie jak wulkan w szarym świecie
Gdzie potrzebna jest nam siła
Oni postawili mur nam

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować