Białas, Malik Montana, Diho - NaNaNa tekst piosenki (lyrics)

Mateusz Karaś

Mosa Ghawsi [Miś Maliś]

DIHO [Jakub Milewski]

[Białas, Malik Montana, Diho - NaNaNa tekst piosenki lyrics]

Nigdy nie pozwolę być synowi głodnym
Jak skończy cztery lata, zacznie robić pompki
Moja żona nie na nogach nosi złote rolki
Kiedyś spałem na podłodze, teraz hajs tam mam
Podróż bez bagażu - na miejscu kupuję
Odruch - jak ją poznam, to nakładam gumę
Dokarmiam sukę, jej chłopak się pluje
Nanana, nanana, nanananana

Tylko Bóg nas sądzi, ale system karze
Zdarzy nam się źle obstawiać
By dać brudny papier, jakbyś podcierał srakę
A potem to w ziemi wytarzał
Wokół pełno kamer jak na Showup'ie
Na przypale tu sobie polatam
Ze szczurami balet jak w jakimś kanale
Timberland'ami dziś je porozgniatam
To rac na blokach jak rac na meczach
Kibicowanie zostawiam kolegom
Nie ustoisz na nogach
Jak Cię moi ludzie odwiedzą
Twoje usta już nic nie powiedzą
To pali jak pożar i płynie jak woda
I zmienia się wszystko co sezon
I płynie ta gouda już prawie jak Wołga
Karierę tu zrobię na beton
Bo trafia do środka jakbym robił potomka
Wyciągam już za to ten pieniądz
Wariaci jak w Tworkach boją się tylko odznak
Nigdy nikogo innego
Miejsce biznesu Polska, Get Money Live Life
Nie słuchaj nikogo innego

Nigdy nie pozwolę być synowi głodnym
Jak skończy cztery lata, zacznie robić pompki
Moja żona nie na nogach nosi złote rolki
Kiedyś spałem na podłodze, teraz hajs tam mam
Podróż bez bagażu - na miejscu kupuję
Odruch - jak ją poznam, to nakładam gumę
Dokarmiam sukę, jej chłopak się pluje
Nanana, nanana, nanananana

Ostatnio piłem rok temu, nie
Pasuje to do mnie, wiem
Dopóki nie mam syna, mordo, obserwuję
Jak rośnie fejm
(SB Maffija) jest najlepsza na scenie
I to prawda ziomal, w końcu
Wszyscy mamy takie wrażenie, nie?
Ale wiecie dopiero kiedy B uzna
Że coś ugrał?
Kiedy będzie tak wielki, kurwa mać
Że wypije wulkan robię to, żeby zarabiać
Ale nigdy nie będę dziwką - obiecać?
Ja pierdolę to, co jest modne
A taka wydaje się twoja kobieta
Chcesz tu pociągać za sznurki? To, typie
Tam jest roleta wszyscy ludzie wytykają cię
Palcami jak tableta
Ja ciąglę kminię, jak ozłocić płytę
Kark i palce choć dobrze wiem
Że płytkie to jak linie papilarne
Młody Białas!

Nigdy nie pozwolę być synowi głodnym
Jak skończy cztery lata, zacznie robić pompki
Moja żona nie na nogach nosi złote rolki
Kiedyś spałem na podłodze, teraz hajs tam mam
Podróż bez bagażu - na miejscu kupuję
Odruch - jak ją poznam, to nakładam gumę
Dokarmiam sukę, jej chłopak się pluje
Nanana, nanana, nanananana
Nigdy nie pozwolę być synowi głodnym
Jak skończy cztery lata, zacznie robić pompki
Moja żona nie na nogach nosi złote rolki
Kiedyś spałem na podłodze, teraz hajs tam mam
Podróż bez bagażu - na miejscu kupuję
Odruch - jak ją poznam, to nakładam gumę
Dokarmiam sukę, jej chłopak się pluje
Nanana, nanana, nanananana

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować