Dixon37 - Dix on tour tekst piosenki (lyrics)
[Dixon37 - Dix on tour tekst piosenki lyrics]
W ręku zimny drin, impreza nie zna końca
Wczoraj znów w trasie kilka stów
By być w Twoim mieście na koncercie tu, taa
Te koncerty, trasy i melanże
Spotkania z fanami nie zastąpią chwili żadnej
Dają taką moc że nic więcej się nie liczy
Dziś na mieście Dix37 oddział kolędniczy, taa
To jest Hip-Hop który nosisz w sercu
Ja go daje Tobie pod postacią wersów
Ty go dajesz mi, piątką na imprezie
Jeszcze Cię nie było? mam nadzieje będziesz
Razem przecież tworzymy tę kulturę
Dla Was jest ten numer, tak Wam podziękuje
Teraz znów lecimy w dalszą Naszą trasę
Mam nadzieje że spotkamy się niebawem
Zanim uderzymy w melo, polecimy w trasę
Żegnam się z rodziną, myślę o Was zawszę
Tu na wstępie gaszę cały tłum małolatek
Bo nie jedna tu znów obejdzie się smakiem
Wsiadamy do fury z której ryczą rapy
To stuprocentowy Hip-Hop, nic poza tym
To ten rap, polski rap który zrywa dachy
Dix37 znak WWA dwa wariaty
Znów na stacji promo bo
Ktoś zapomniał zapłacić
Słodko dzwonią jak na osiedlowej akcji
Przecinamy trasę jak pieprzony batmobile
Po ekipie patrze kto się już porobił
Ktoś tu kruszy plony, w tle gdzieś leci motyw
Lata lecą a Dixony wiecznie młodzi
Lata lecą eRAPe jest tu ciągle ze Mną
Dziś kolejne miasto
Scena a na niej rozpierdol
To właśnie my dziś robimy ten rap
URS MOK Dix skład WWA
To właśnie my dziś robimy ten rap
URS MOK Dix skład WWA
Uwaga Dix atak na 3 i na 7
Lecimy z odsieczą jak Sobieski pod Wiedeń
Lecimy tak non toper od 2008 RAP
Sto procent dla naszych ludzi w Polsce
Nie ważne deszcz
Słońce w mieście czy na wiosce
Każdy z pełnym kielonkiem chce
Z nami przybić piątkę
Czekaj mordo, najpierw zagram koncert
Potem łap mnie przy barze
Lecimy ogień konkret, taa
Co weekend Dix trasa jest grana
Na pokładzie?, załoga uchachana
Fura, łycha, kilometry z apetytem Pacmana
Widzimy się wieczorem, kolęda do rana
Na koniec dedykuje właśnie w tym momencie
Do Was wszystkich co trzymacie w górze ręce
Na każdym koncercie dajecie Nam serce
Bądźcie zdrowi
Niech trzyma się Was szczęście
Ty, chciałbyś koncertów a My chcemy je grać
Słyszę już setny raz czemu znów nie ma Nas
Czy to hajs się nie
Zgadza czy organizacja słaba
Dix37 dzisiaj dla Was, w górę ręce
Róbcie hałas nikt tu nie chce dokładać
Ale pamiętam te czasy gdy wracałem
Długa z trasy cannabis i ananasy
Wóda ryła nam czachy na odmułkę ze 3 blachy
Ktoś tam komuś wypłacił
Rap na żywo dla słuchaczy
Bo to dla Was jesteśmy no i dla Was to gramy
Jak nie kumasz tej nuty to zawijaj na klawisz
Z ziomalamii, z ziomalamiii
Graj w warcaaaby, graj w warcaaaby
To dla braci i dla ziomków
Dla ich rodzin i potomków
Od początku aż do końca, elo elo elo morda
Ktoś tam pije zdrówko bomba
Wszędzie gwizdki po jointach
Dwie dzielnice jedno życie szok
I na całe lot
Panaceum bo Od Zawsze i Na Zawsze chodzisz co