Dixon37, Witold Nożyński - Spokój i cierpliwość tekst piosenki (lyrics)

[Dixon37, Witold Nożyński - Spokój i cierpliwość tekst piosenki lyrics]

Nie wchodź mi w drogę

Wiesz normalnie jestem spokojny
Ale mówią chcesz pokoju gotuj się do wojny
Ja wiem o co chodzi, bo znam ludzi
I widzę też tych co lubią innym bruździć
Mam wiadomość właśnie dla was
Łapy precz jeśli to nie wasza sprawa
I mi się nie wpierdalać jak palce pod diaksa
Jesteście na mym torze i czeka was kraksa
Ostrzegam tylko raz, potem wyjmuję zawleczkę
Nie będzie - przepraszam
Nie będzie - chwileczkę

Kto zna mnie powie - jestem spokojny
Kto zna mnie lepiej wie do czego zdolny
Dzwonisz kurwo z zastrzeżonego
I ubliżasz ale nie rozumiesz tego
Ja i tak cię znajdę możesz być pewien
I tak cię znajdzie Dixon37



Wiesz zazwyczaj jestem cierpliwy
Ale wolę w pewnych sprawach być zapobiegliwy
W tych sprawach gdzie kończy się zabawa
Zwłaszcza wtedy gdy ktoś reguły złamał
I właśnie wtedy kończą się rezerwy
Robi się niebezpiecznie, bo puszczają nerwy
Naprawdę nie lubię gdy krew mnie zalewa
Bo wtedy zamiast gadać to wolę zajebać
Może to wada, ale wiem, tak trzeba
Wchodzisz na mój grunt więc czeka cię gleba
Jeśli mnie nie znasz to się nie spodziewasz
Wkrótce śmieciu przestaniesz szczekać
Anonimie jedziesz po rodzinie
Bądź pewien kara cię nie ominie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować