DJ 600V, Peja - Chcesz rapu? tekst piosenki (lyrics)
[DJ 600V, Peja - Chcesz rapu? tekst piosenki lyrics]
(Rap) , pytasz, jak to robię jak, jak
Cały ten rap, cały ten rap
Czy mam się wytłumaczyć z tego
Że kocham muzykę?
Że połowę mego życia poświęciłem na klasykę?
Że w swej konsekwencji
Odnalazłem własne szczęście?
Że robię to, co kocham?
Że w życiu znam swe miejsce?
Że mam w życiu zajęcie
Które daje perspektywy?
Że kiedyś byłem martwym poetą, teraz żywym?
Że w rapie nic na niby
Że to nie są żadne zgrywy?
Że drga z nerwów powieka
Po której łza mi ścieka?
Że na ziomków powrót czekam
Samych czeluści piekła?
Że rap mnie wciąż urzeka
Że po nocach mi się śni?
Jak nagrywam w D & D
Żebym chciał ulepszyć styl, styl
Żebym miał takie bity, jak Showbiz & AG
Czy na pewno mówię prawdę
Bo każdy raper kłamie?
Czy wypowiedziane zdanie jest opisem
Z życia wziętym?
Bo w rapie są przekręty, narkotyki i patenty
Na to, żeby ten świat był bardziej przystępny
Znacznie lepszy, bardziej znośny
Dlaczego raper sprośny
To ja Peja obsceniczny
Dlaczego niezbyt śliczny?
Nie czas na próbne zdjęcia bo
W rapie nic nie zagrasz
Bo rap chce grać bez księcia
Czy muszę się tłumaczyć z jedynego zajęcia
W jakim naprawdę się sprawdzam?
Dlaczego wackiem wzgardzam
Przypadkowym rapem rzygam?
Polsko, dziwny kraju wybacz
Nie będę się tłumaczył
Z tego, że jestem, że żyję
Że swoje już zrobiłem
Onomatopeja, jeszcze się trochę wysilę
I nie jest mi przykro
Że Ci się nie tłumaczyłem
Chcesz rapu – znaczy mego gadania?
Znasz mnie? Znasz odpowiedzi na pytania?
Chcesz mnie – złapać i pognębić?
Znasz rap? To znajdziesz środki i patenty
Chcesz rapu – znaczy mego gadania?
Znasz mnie? Znasz odpowiedzi na pytania?
Chcesz mnie – złapać i pognębić?
Znasz rap? To znajdziesz środki i patenty
Dlaczego data, czemu w tekstach progresja?
W życiu brutalność, agresja
Na rynku recesja?
Na wokalach kompresja, czemu płyty się kręcą?
I czy DJ ich nie psuje
Kiedy tak nimi scratchuje?
Przecież igłą je rysuje
Przecież to nie jest muzyka! Rap to dno
Nie damy rady? Czemu w bit maszynie pady?
Czemu wciąż dążę do zwady
I nie lubię prezydenta?
Czemu w Polsce smutno w Święta
Czemu Bush wojnę rozpętał?
Czemu serial z importu
Na specjalne zamówienie
Dlaczego mój rap w cenie
Czy potrzebne mi korzenie?
Czy mam słuszne przeświadczenie, że
Ma wartość to, co robię?
Czy na rapie coś zarobię? Przecież
Po to tylko robię
Tak jak każdy Hip-Hopowiec
Takie zdanie macie o mnie
Wy, co nie wierzycie i marzycie
Że już po mnie ja wybieram sznury
Nie diamenty jak te szczury
Które tańcują przy popie
Rapu do tego nie zrobię
Za niepopełnioną zbrodnię chciałbyś
Oskarżyć melodię która obali teorię
Wszystkich tępych oponentów
RAP to ja, rap starego kontynentu
Przy mnie doznasz oczyszczenia rap
To jeden z elementów którym władam biegle
Którym tu władam przebiegle
Twórcza forma ekspresji
Z nim połamię wszystkie szczeble
Twej wątpliwej kariery – to rap od Rycha Peji
Dziś pogrążam ignorantów tylko po to
By wiedzieli że ich słowa nic nie znaczą
Gdy ktoś się samego ceni (Ceni rAP)
Chcesz rapu – znaczy mego gadania?
Znasz mnie? Znasz odpowiedzi na pytania?
Chcesz mnie – złapać i pognębić?
Znasz rap? To znajdziesz środki i patenty
Chcesz rapu – znaczy mego gadania?
Znasz mnie? Znasz odpowiedzi na pytania?
Chcesz mnie – złapać i pognębić?
Znasz rap? To znajdziesz środki i patenty
Cały ten rap, nowa część, nowa seria
Pytasz, jak to robię, po co?
Gadam, jak dyktuje serce
Przy tym rąk sobie nie pocąc
Cały ten rap, nowa część, nowa seria
Pytasz, jak to robię, po co?
Gadam, jak dyktuje serce
Przy tym rąk sobie nie pocąc